Raz Buksa, raz Frączczak. W Szczecinie podział punktów

Raz Buksa, raz Frączczak. W Szczecinie podział punktów fot. Transfery.info
Jarosław Matoga
Jarosław Matoga
Źródło: Transfery.info

W pierwszym spotkaniu 19. kolejki LOTTO Ekstraklasy Pogoń Szczecin zremisowała 1:1 z Zagłębiem Lubin.

Starcie Pogoni Szczecin i Zagłębia Lubin inaugurowało przedostatnią w tym roku serię spotkań LOTTO Ekstraklasy. Powiedzieć, że obydwie drużyny grają nierówno to wyrażenie co najmniej delikatne. Szczecinianie w ostatnich 10 spotkaniach zaliczyli 4 wygrane, 4 remisy i tylko 2 porażki. W tym samym czasie "Miedziowi" również czterokrotnie opuszczali boisko jako zwycięscy, dwukrotnie dzielili się punktami z rywalami, zaś w pozostałych meczach schodzili z boiska pokonani. 

Brakowało tylko bramek i... emocji

Pierwsza część spotkania z pewnością nie była porywającym widowiskiem. Mogliśmy obserwować jedynie miażdżącą przewagę gospodarzy, z której zupełnie nic nie wynikało. Statystyki posiadania piłki i wykonanych podań pozwalały każdemu. kto spojrzałby na to spotkanie wyłącznie przez pryzmat liczb domniemywać, że wyłącznie kwestią czasu jest objęcie prowadzenia przez "Portowców". Fakty były jednak takie, że mimo optycznej przewagi szczecinian, gospodarze nawet przez chwilę nie byli bliżej strzelenia gola, niż Zagłębie. Praktycznie wszystkie ciekawsze akcje w pierwszych trzech kwadransach oglądaliśmy wyłącznie w początkowych minutach. Później obserwowaliśmy próby Pogoni, która nie potrafiła sforsować defensywy z Lubina oraz podejmowane w bardzo prosty sposób kontrataki gości, po których Słowik nie musiał nawet podejmować interwencji. Najbliżej trafienia w 11. minucie gry był Rafał Murawski, jednak jego niedokładny strzał sprzed pola karnego powędrował ponad poprzeczką. 

Z kolei najmocniej serca "Miedziowych" kibiców zabiły niespełna cztery minuty później, kiedy po jednej z akcji długo z murawy nie podnosił się Jarosław Jach. Ku zadowoleniu trenera Stokowca utalentowanemu stoperowi zdołano udzielić pomocy i Zagłębie mogło kontynuować grę w swoim wyjściowym zestawieniu. 

Skuteczność trwała tylko dwie minuty

Przebieg drugiej odsłony pojedynku w Szczecinie był nieco bardziej optymistyczny dla gości z Lubina. Zagłębie zaczęło wreszcie dochodzić do pola karnego Słowika, o czym w pierwszej połowie mogło tylko pomarzyć. Akcje nie były zbytnio wyszukane i kombinacyjne, jednak wreszcie się pojawiały! Dopiero wtedy mogliśmy zobaczyć, że po boisku biega Adam Buksa. W pierwszej swojej próbie były napastnik Lechii gola nie zdobył, lecz w drugiej 20-latek znalazł drogę do siatki. Największa w tym zasługa bramkarza Pogoni, który wypuścił piłkę z rąk po dośrodkowaniu Janusa, co skrzętnie wykorzystał młodzieżowy reprezentant Polski. 

Wielką niesprawiedliwością byłoby jednak zwycięstwo ekipy z Dolnego Śląska. Pogoń, która w drugiej połowie nie dominowała już tak wyraźnie nad swoimi rywalami, zasługiwała w tym pojedynku na przynajmniej jedno "oczko". Podobnego zdania byli również piłkarze Zagłębia i kilkadziesiąt sekund po tym, jak objęli prowadzenie pozwolili gospodarzom wyrównać. Akcja Murawskiego, Rapy, Akahosiego i Frączczaka zakończyła się trafieniem tego ostatniego i przy Karłowicza było 1:1. 

Wynik nie zmienił się do końca spotkania i z tego faktu niezadowoleni mogli być głównie... goście. To właśnie lubinianie w końcówce dwukrotnie stanęli przed szansami przechylenia szali zwycięstwa na swoją korzyść. Najpierw winy za straconego gola "odkupił" Słowik, broniąc świetny strzał z dystansu Jacha. Później dobrą okazję do strzelenia bramki zmarnował Nespor.

W ten sposób w piątkowy wieczór każda z drużyn miała czego żałować. Pogoń - niewykorzystania ogromnej, zwłaszcza w pierwszej połowie, przewagi. Zagłębie - sporadycznych, ale bardzo korzystnych okazji, które udało się wykreować pod koniec meczu. 

Pogoń Szczecin – Zagłębie Lubin 1:1 (0:0)
Bramki:
Frączczak (64') - Buksa (62')

Pogoń: Słowik [1,5] - Rapa [2,5], Rudol [2], Fojut [2], Nunes [2] - Murawski [3,5] (82' Kort), Matras [3] - Akahoshi [2,5] (65' Matynia), Drygas [2,5], Gyurcso [2,5] (74' Zwoliński) - Frączczak [3]

Zagłębie: Polacek [3] - Tosik [2], Jach [3], Guldan [2,5], Todorovski [2,5] - Kubicki [2], Piątek [2,5] - Vlasko [2,5] (82' Woźniak), Jagiełło [2,5] (76' Rakowski), Janus [3] - Buksa [3] (74' Nespor)

Żółte kartki: Zwoliński - Janus, Kubicki, Todorovski

Widzów: 4486
Sędzia: 
Piotr Lasyk [3]

Plus meczu Transfery.info: Rafał Murawski (Pogoń Szczecin)

Zobacz również

Relacje transferowe na żywo [LINK] Relacje transferowe na żywo [LINK] Łączy się go z grą w reprezentacji Polski, strzelił gola w półfinale europejskiego pucharu Łączy się go z grą w reprezentacji Polski, strzelił gola w półfinale europejskiego pucharu Jarosław Królewski po triumfie w Pucharze Polski. Na to pójdzie pięć milionów złotych Jarosław Królewski po triumfie w Pucharze Polski. Na to pójdzie pięć milionów złotych Nadchodzą ciężkie chwile Pogoni Szczecin? „Dla mnie to koniec tego projektu. Trauma zostanie na długo” Nadchodzą ciężkie chwile Pogoni Szczecin? „Dla mnie to koniec tego projektu. Trauma zostanie na długo” Ten wpis Pogoni Szczecin na Twitterze źle się zestarzał Ten wpis Pogoni Szczecin na Twitterze źle się zestarzał Napastnik Wisły Kraków nie zapomniał o jej byłym trenerze po triumfie w Pucharze Polski Napastnik Wisły Kraków nie zapomniał o jej byłym trenerze po triumfie w Pucharze Polski Alan Uryga skomentował zwycięstwo w finale Pucharu Polski Alan Uryga skomentował zwycięstwo w finale Pucharu Polski „Wisła Kraków polskim Bayerem Leverkusen”. Ta statystyka idealnie to pokazuje „Wisła Kraków polskim Bayerem Leverkusen”. Ta statystyka idealnie to pokazuje Kamil Grosicki po porażce w finale Pucharu Polski Kamil Grosicki po porażce w finale Pucharu Polski

Najnowsze informacje

Ekstra

Ekstra

Nasi autorzy