Sebastian Szymański: Ten transfer dał mi wszystko
2022-11-20 16:51:11; Aktualizacja: 2 lata temuSebastian Szymański przygotowuje się już z kadrą do meczu z Meksykiem. Skrzydłowy reprezentacji Polski wziął udział w konferencji prasowej, na której udzielił kilka ciekawych odpowiedzi. 23-latek przyznał, że transfer do Feyenoordu Rotterdam znacznie napędził jego karierę.
Wszechstronny piłkarz z Białej Podlaski latem odszedł z Dynama Moskwa, przechodząc w ramach wypożyczenia do Feyenooru Rotterdam. Ruch ten okazał się być prawdziwym strzałem w dziesiątkę, co widać po samych liczbach adepta akademii Legii Warszawa.
Ten zgromadził w tym sezonie już 18 spotkań, siedem trafień i cztery asysty. Przedstawiciel Eredivisie zapewnił sobie opcję wykupu definitywnego 23-latka. Ewentualny transfer definitywny wyniesie ponad 10 milionów euro, stając się z miejsca rekordowym zakupem „Klubu Ludu”.
Dobra dyspozycja Szymańskiego zapewniła mu miejsce w kadrze Czesława Michniewicza na Mistrzostwa Świata w Katarze.Popularne
Podczas niedzielnej konferencji prasowej piłkarz ekipy z De Kuip ocenił z perspektywy czasu swój letni transfer.
- Co dał mi transfer do Feyenoordu Rotterdam? Transfer do Feyenoordu Rotterdam dał mi wszystko. Pewność siebie, czystość w głowie, nie muszę się dekoncentrować. Ten transfer pozwolił mi wejść na wyższy poziom, co chyba widać podczas tego sezonu - oznajmił pewnie 23-latek.
Szymański zapewnia, że jest dobrze przygotowany do mundialu. Lewonożny zawodnik nie stresuje się oczekiwaniami, aczkolwiek stara się nie myśleć o najbliższych dniach, skupiając się tylko na ciężkiej pracy.
- Mundialu nie mogę porównać z niczym innym, czego do tej pory doświadczyłem. Mundial to wielki turniej. Jakoś nie czuję stresu, chcę cieszyć się tą chwilą. Staram się czerpać z tego jak najwięcej i na tym korzystać. Myślę, że każdy, kto zaczyna grę w piłkę nożną, marzy o tym, aby kiedyś zagrać na mistrzostwach świata. Czujemy, że ten mecz z Meksykiem nadchodzi. Aczkolwiek ja osobiście się na tym skupiam i staram się od tego odcinać, bo wiem, że to może sparaliżować. Chcę wykorzystać jak najlepiej dni, które pozostały do spotkania, a potem wyjść i to pokazać na boisku - powiedział dwukrotny mistrz Polski.