Șumudică i Jagiellonia? „Nie ma takiej opcji”

- Jeżeli chcesz mieć lepszy zespół, powinieneś zatrudnić Șumudicę - te słowa wypowiedział kilka lat temu znany rumuński szkoleniowiec... Marius Șumudică w rozmowie z jednym z jego rodaków mieszkających w Anglii.

Wszystko wskazuje jednak na to, że polscy kibice nie będą mieli okazji przekonać się, ile jest w nich prawdy.

Kilka dni temu pojawił się w polskich mediach temat możliwego zatrudnienia byłego szkoleniowca między innymi Gaziantepsporu przez białostocką Jagiellonię. Ekstraklasa miała być jednym z możliwych kierunków dla bezrobotnego obecnie trenera. W związku z tym zbadaliśmy temat u samego źródła. Skontaktowaliśmy się z charyzmatycznym trenerem i wygląda na to, że w tym przypadku prasowe spekulacje nie mają przełożenia na rzeczywistość.

- Nie ma takiej opcji, abym dołączył do Jagiellonii, żadnych szans na to - kategorycznie stwierdził zaskoczony Șumudică. - Tak z ciekawości zainteresowałem się możliwymi zarobkami. Jeżeli miałbym prowadzić duży klub z dużym budżetem, to w porządku. Ale jeżeli mówimy o zarobkach, nie wiem, dajmy na to 15 tysięcy euro miesięcznie, to nie. Takie pieniądze zarobię, nie wyjeżdżając ze swojego kraju - oznajmił rumuński taktyk.

Zapytany przez nas, czy w przyszłości rozpatrzyłby ofertę z Polski, stwierdził, że szuka innych wyzwań, ciekawszych finansowo.

- Nie, mój przyjacielu. Jest więcej innych kierunków - stwierdził Șumudică. - Mam pewną możliwość pracy w innym kraju. Mam swój poziom, myślę o powrocie do Turcji. Ciężko przyjść do Polski i wziąć te same pieniądze, które miałbym w swoim kraju - wyjaśnił bez ogródek.

Cristian Soitu, dziennikarz serwisu „Spotmedia.ro” jest zdania, że temat Sumudicy na Podlasiu został trochę rozdmuchany. - Najprawdopodobniej taką opcję podsunął mu jego agent - uważa rumuński dziennikarz. - Jeżeli Jagiellonia chciałaby mieć świetnego trenera, Șumudică byłby idealnym wyborem. Nie słyszałem jeszcze piłkarza, który powiedziałby o nim coś złego - podkreślił Soitu.

Owszem, Șumudică wspomniał o polskiej lidze w wywiadzie dla telewizji „Digisport”, temat podkręcił dziennikarz Emmanuel Rosu, lecz rumuński trener najprawdopodobniej blefował, chcąc wówczas odwrócić uwagę mediów od innego możliwego kierunku rozwoju swojej kariery.

Obecnie Jagiellonię prowadzi Rafał Grzyb, który na razie dostał warunkową licencję do końca trwającego sezonu. W debiucie pokonał w emocjonującym pojedynku Lecha Poznań 3-2.

PAWEŁ KIEŁBUS