Szykuje się głośne odejście z Widzewa Łódź?! „To jest dead man walking”
2025-10-19 10:57:58; Aktualizacja: 2 godziny temu
W strukturach Widzewa Łódź doszło w ostatnich tygodniach do wielu przetasowań. Czy fala zmian pochłonie kolejną postać? Zdaniem Łukasza Wiśniowskiego o posadę musi się martwić Mindaugas Nikoličius. „Jest najbliżej tego” - oznajmił dziennikarz na kanale Meczyki.pl. Do dyskusji dołączył Zbigniew Boniek.
Patryk Czubak nie poradził sobie z wymaganiami nowego, ambitnego Widzewa. Rozczarowujące wyniki spowodowały, że po przepracowaniu zaledwie sześciu spotkań stracił posadę. Z całą pewnością na jego zwolnienie wpływ miało także niesławne już greckie wesele.
Niedoświadczonego szkoleniowca zastąpił na stanowisku ceniony Igor Jovićević.
Wspomniane zmiany poprzedziły przetasowania w strukturach klubu. Do czterokrotnego mistrza Polski dołączyli Dariusz Adamczuk, Sławomir Rafałowicz oraz Piotr Burlikowski. To właśnie oni odegrali kluczową rolę w wyborze nowego trenera.Popularne
Nie można całkowicie wykluczać tego, że w najbliższym czasie dojdzie do kolejnych znaczących zmian. Na cenzurowanym znajduje się dyrektor sportowy Mindaugas Nikoličius.
Litewski działacz dostał z początku naprawdę dużą swobodę i władze. W wielu przypadkach w zasadzie sam decydował o transferach. Miał tak wpływ na posady trenerów. Rozczarowujący start kampanii naturalnie także wpłynął na jego notowania.
- Wydaje mi się, że on jest najbliżej tego, żeby nazwać go mianem dead man walking. Jeśli jest ktoś o kim zimą będziemy mówić „dziękujemy za współpracę”, to właśnie będzie Nikoličius - stwierdził na kanale Meczyki. pl Łukasz Wiśniowski.
Do dyskusji dołączył się Zbigniew Boniek.
- Jego sytuacja jest inna. Wszystko, co działo się w Widzewie po przyjściu Roberta Dobrzyckiego, było w rękach Niko. On robił wszystko. Transfery, kontrakty... Wszystko miał w swoich rękach. Miał władzę całkowitą. Dzisiaj tej władzy nie ma. Władza mu absolutnie uciekła. Ma koneksje, zna świat piłkarski, zna adresy, zna numery, ale dzisiaj to znają wszyscy. Zobaczymy, jakie jest jego ego. Czy będzie chciał być pod kimś? Dla mnie Adamczuk jest dzisiaj dyrektorem sportowym numer jeden - dodał były prezes Polskiego Związku Piłki Nożnej.
Nikoličius rozpoczął pracę w Widzewie na początku marca bieżącego roku.