„To nie są leszcze, Stefan”. Drużyna Pavola Staňo niepokonana

2024-08-26 08:27:12; Aktualizacja: 3 miesiące temu
„To nie są leszcze, Stefan”. Drużyna Pavola Staňo niepokonana Fot. Mikolaj Barbanell / Shutterstock.com
Mateusz Michałek
Mateusz Michałek Źródło: Górnik Łęczna

O wywalczeniu awansu z I ligi do Ekstraklasy poważnie myśli kilka klubów. Po rozegraniu sześciu meczów w czubie tabeli znajduje się Górnik Łęczna. Podopieczni Pavola Staňo mają na koncie 16 punktów.

W niedzielę Górnik Łęczna mierzył się z Arką Gdynia na jej terenie. Gospodarze błyskawicznie objęli prowadzenie za sprawą gola autorstwa Karola Czubaka. W 23. minucie z rzutu karnego wyrównał Przemysław Banaszak, z kolei w drugiej połowie zwycięstwo przyjezdnym dała bramka Pawła Żyry.

W nowym sezonie łęcznianie jeszcze nie przegrali. Na przestrzeni sześciu meczów zanotowali pięć wygranych oraz remis, co daje im 16 punktów. Tuż przed potyczką z Arką w pokonanym polu pozostawili Polonią Warszawa (3:1) oraz Znicz Pruszków (3:2). W tym momencie zajmują trzecie miejsce w pierwszoligowej tabeli. Tracą trzy „oczka” do Bruk-Betu Termaliki Nieciecza, ale rozegrali jedno spotkanie mniej.

Za wyniki odnoszone przez zespół chwalony jest Pavol Staňo, który pracuje w klubie od stycznia. Dobre rezultaty mają również swoje odbicie w aktywności Górnika w mediach społecznościowych.

„Pavol Stano jest debeściak! A jego mafia? Jego mafia też jest debeściak”- napisano już kilka dni temu na Twitterze, przedstawiając ligową tabelę, a w weekend padł tam jeszcze jeden tekst ze słynnego „Kilera”. „To nie są leszcze. Stefan” - podpisano zdjęcie zawodników zespołu.

W niedzielę opublikowano też grafikę ukazującą wizerunek Staňo na plakacie filmu „Poszukiwacze zaginionej arki” odnoszącym się do najświeższego triumfu.

W najbliższą sobotę Łęczna zmierzy się z Ruchem Chorzów na jego stadionie.