Uczestnik Ligi Europy obserwował zawodnika Górnika Zabrze. „Przyjechał go oglądać”

Z wielką radością kibice Górnika przyjęli wiadomość o przedłużeniu kontraktu Patrika Hellebranda. Zainteresowanie usługami Czecha było naprawdę duże. Do Zabrza przyjechali dla niego wysłannicy Łudogorca Razgrad - ujawnił Łukasz Olkowicz z „Przeglądu Sportowego Onet”.

Górnik buduje swoją markę i autentyczność na rynku, promując interesujących zawodników. Lawrence Ennali i Dominik Sarapata mogą posłużyć za przykład opłacalnej polityki transferowej. 

Niewiele brakowało, by zabrzanie mogli nieźle zarobić także na Patriku Hellebrandzie.

Czeski pomocnik po bardzo udanym premierowym sezonie przy Roosevelta zaczął budzić duże zainteresowanie. Sporo mówiło się o staraniach Pogoni Szczecin, która była gotowa zaproponować mu nawet trzykrotną podwyżkę.

Popularne

Previous

Jeszcze jeden transfer. Legia Warszawa wróci po 46-krotnego reprezentanta kraju?!

Trzech zawodników Legii Warszawa oddelegowanych na mecz rezerw [OFICJALNIE]

Patryk Kun z sensacyjnym powrotem?!

Z Feyenoordu do Legii Warszawa?! „Oglądaliśmy go”

Tylko ten Polak mógłby zostać nowym trenerem Pogoni Szczecin. „Wymarzony kandydat”

„To najgłupszy zawodnik Ekstraklasy”

Gonçalo Feio z ekspresowym powrotem do Ekstraklasy? Michał Żewłakow nie ma złudzeń

Marek Papszun pod wrażeniem transferu Legii Warszawa. „Powinniśmy żałować, że nie trafił do Rakowa Częstochowa”

Next

Jak ujawnił Łukasz Olkowicz, w pewnym momencie mocno zaangażował się również Łudogorec Razgrad. 

Uczestnik fazy zasadniczej Ligi Europy wysłał swoich wysłanników do Zabrza, by ci z wysokości trybun obejrzeli poczynania 26-latka.

Hellebrand od początku nie kwapił się jednak do odejścia. Zarząd Górnika zrozumiał, że na takich graczach warto budować przyszłość.

- Latem braliśmy pod uwagę, że Patrik może odejść i nie chcieliśmy robić zamieszania, że podpisałby nowy kontrakt, a miesiąc później zmieniłby klub. Kiedy wróciliśmy do rozmów, to rozpisaliśmy mu, ile możemy maksymalnie zaoferować. Z jego strony nie było podbijania kwoty - odsłonił kulisy dyrektor sportowy 14-krotnego mistrza Polski, Łukasz Milik.

„Trójkolorowi” z Czechem w składzie zajmują obecnie pierwsze miejsce w tabeli Ekstraklasy. Na przestrzeni dziewięciu spotkań sięgnęli po 18 punktów.