Urodzinowe Transfery.info. Mamy już 20 lat

2024-12-29 16:45:03; Aktualizacja: 2 dni temu
Urodzinowe Transfery.info. Mamy już 20 lat
Paweł Machitko
Paweł Machitko Źródło: Transfery.info

Transfery.info, jeden z najpopularniejszych polskich serwisów o piłce nożnej, kończy 20 lat. W sieci pojawiliśmy się 29 grudnia 2004 roku, a dwa dni wcześniej została zarejestrowana domena.

Od tego czasu przebyliśmy długą drogę, podczas której nie brakowało przeszkód. Zmienialiśmy się wraz ze zmieniającym się internetem, niezmiennie jednak dostarczając najświeższe wiadomości ze świata piłki nożnej - czasem plotki, czasem w możliwie najszybszym tempie publikując oficjalne komunikaty, a jeszcze innym razem tworząc bardziej rozbudowane teksty.

Podczas tych dwudziestu lat było kilka trudniejszych momentów, także w ostatnich latach. Jak podczas pandemii, gdy rynek piłkarski zatrzymał się, zresztą tak samo, jak reklamowy. Kilka miesięcy całkowitej niepewności było trudnym doświadczeniem, podczas którego zadanie samo w sobie stanowiło utrzymanie się na powierzchni. Jak na przełomie 2023 i 2024 roku, gdy w zasadzie bez przyczyny, Facebook za karę wyciął zasięgi na naszym koncie z przeszło 220 000 obserwującymi. W końcu odblokował konto we wrześniu tego roku, ale do rytmu sprzed kary do dzisiaj siłą rzeczy nie wróciliśmy.

Z kryzysów wyszliśmy jednak mocniejsi i pod względem oglądalności jesteśmy co miesiąc na podium serwisów piłkarskich w Polsce, mimo naszej - przynajmniej teoretycznej i bazowej - sezonowości związanej z transferami. Nie wadzi już nam ta sezonowość. Piszemy o piłce w całym jej spektrum tematycznym, chociaż wciąż najwięcej uwagi poświęcamy samym międzyklubowym przeprowadzkom. I to się nie zmieni - coraz szerzej, ale „oczko w głowie” to samo. 

W 2024 roku łączna oglądalność wyniesie około 175 milionów odsłon. Sporo. Podobną liczbę osiągnęliśmy także w 2023 roku.

Do tego możemy pochwalić się jednymi z największych social mediów w branży. Mamy nadzieję, że w ciągu kilku najbliższych miesięcy na Instagramie polubi nas 100 000. osoba, a na X.com lada dzień miniemy barierę 50 000 obserwujących.

Pod względem deficytów oczywiście wciąż prym wiedzie wideo. Tego nam brakuje. A dwudziestolatek musi pozostać w grze…

W 2004 roku powstaliśmy nie tylko my, ale też między innymi… Facebook i Firefox, a z nieco zapomnianych już serwisów - np. Grono.net. W Polsce następował wówczas rozkwit Neostrady, pierwszego tak szeroko rozpowszechnionego szerokopasmowego Internetu, więc kwestią otwartą pozostaje, czy można nas nazwać „dziećmi Neostrady”.

Dziękujemy oczywiście za te wszystkie lata naszym czytelnikom, bo bez nich by nas nie było.

Co się wydarzyło w piłce nożnej w 2004 roku?

  • młody 41-letni trener José Mourinho sięgnął sensacyjnie po trofeum Ligi Mistrzów z FC Porto, sezon wcześniej wygrywając Puchar UEFA.
  • wcześniej AS Monaco, czyli finałowy przeciwnik FC Porto, w fazie grupowej Ligi Mistrzów rozegrało jeden z najbardziej szalonych meczów w jej historii - pokonało 8-3 Deportivo La Coruña, zwane wówczas - nie bez przyczyny - „SuperDepor”.
  • 2004 rok był zresztą triumfem piłki, opartej na świetnej grze w defensywie i „żelaznych płucach”, bo EURO 2004 zupełnie niespodziewanie wygrała Grecja, prowadzona przez Otto Rehhagela.
  • w Copa América błyszczał Adriano, wówczas 22-latek, znajdujący się w topowej formie świeżo po półtorarocznym pobycie w Parmie, a w drugiej połowie 2004 roku już czarował w Interze Mediolan.
  • W Ekstraklasie dominowała Wisła Kraków, a jej największą gwiazdą był Maciej Żurawski. Zresztą nie brakowało wtedy dobrych polskich napastników, bo w czołówce strzelców znajdowali się też Ireneusz Jeleń, Marek Saganowski, Piotr Włodarczyk, Tomasz Frankowski, Piotr Reiss czy Grzegorz Rasiak…
  • który zanotował absurdalny transfer do Sieny. Włosi zapomnieli wówczas o limicie obcokrajowców i zaraz potem musieli oddać Polaka do Derby County.
  • nie tylko losy Rasiaka z wypiekami na twarzy śledziliśmy w Polsce, ale też Andrzeja Niedzielana, który jeszcze zimą przeniósł się do NEC Nijmegen. Wówczas wydawało się, że to świat wielkiej piłki - taka to była perspektywa.
  • mieliśmy jednak też reprezentantów na najwyższym poziomie - w Liverpoolu regularnie grał Jerzy Dudek, a w Bundeslidze hitowy transfer z 1. FC Nürnberg do Bayeru Leverkusen zanotował Jacek Krzynówek, później w zespole „Aptekarzy” czarując lewą nogą, a za kolegów mając Andrija Woronina i Dymitara Berbatowa.
  • Ukraińcy mieli wtedy nawet jedną zdecydowanie większą od Woronina gwiazdę - Złotą Piłkę za 2004 rok zdobył Andrij Szewczenko, wydatnie przyczyniając się swoimi 24 bramkami do mistrzostwa Włoch Milanu.
  • z kolei w Anglii to był rok „The Invicibles”, czyli wielkiego Arsenalu Arsene'a Wengera z Dennisem Bergkampem, Thierrym Henrym, Patrickiem Vieirą czy Robertem Piresem w składzie.
  • urodzili się między innymi Gavi, Alejandro Garnacho, Joao Neves, Savinho, a w Polsce - Kacper Urbański czy Antoni Kozubal.
  • pożegnaliśmy legendarnych kolejno piłkarza, trenera i działacza - Leônidasa, Briana Clougha i Jesúsa Gila, a także 24-letniego aktywnego zawodnika Miklósa Fehéra, który nagle upadł na murawę podczas meczu jego Benfiki z Vitórią de Guimarães.

Więcej na ten temat: Transfery.info