„W łeb też dostanie”. Radosław Murawski po zwycięstwie Lecha Poznań

W 23. minucie meczu z Lechem Poznań Stal Mielec objęła prowadzenie po golu Macieja Domańskiego. Kilkanaście minut później wyrównał Kristoffer Velde, któremu podawał Filip Marchwiński. Ten drugi jeszcze przed przerwą dał prowadzenie „Kolejorzowi”, dobijając strzał Norwega.

Współpraca Velde z Marchwińskim naprawdę mogła się podobać. Po ostatnim gwizdku o tego pierwszego został zapytany Radosław Murawski. Reporter Canal+ Sport podkreślił jego bardzo dobrą dyspozycję, ale jednocześnie przypomniał o pudle z końcówki spotkania.

- Oczywiście przybiję mu piątkę, bo strzelił bardzo ważną dla nas bramkę. Ale w łeb też dostanie, bo mamy te sytuacje, którymi możemy zamknąć spotkanie, a tego nie robimy i do samego końca jest bitka o to, żeby utrzymać wynik u nas w domu. Więc cieszmy się tym, co mamy, że wychodzą super akcje i strzelamy gole, ale nie możemy zachłysnąć się dwoma bramkami. Musimy być pazerni na gole i iść do przodu po więcej - przyznał 29-latek.

Po sobotnim zwycięstwie Lech ma na koncie 14 punktów w tabeli Ekstraklasy.

"W łeb też dostanie" 😅

📺 Podsumowanie dotychczasowych meczów @_Ekstraklasa_ w Lidze+, która za moment w CANAL+ SPORT i CANAL+ online: https://t.co/Dacm2GZGSl pic.twitter.com/SoozfYrsa5

— CANAL+ SPORT (@CANALPLUS_SPORT) September 23, 2023