Wróci do Lecha Poznań?! Latem był łączony z zagranicznym transferem

2024-10-05 10:40:10; Aktualizacja: 2 miesiące temu
Wróci do Lecha Poznań?! Latem był łączony z zagranicznym transferem Fot. Piotr Matusewicz / PressFocus
Paweł Hanejko
Paweł Hanejko Źródło: Transfery.info

Lech Poznań ma na wypożyczeniu wielki talent, a jest nim Maksymilan Dziuba. Choć na początku w GKS-ie Tychy nie grał, to ostatnio zaczyna coraz śmielej poczynać sobie na zapleczu Ekstraklasy. Do tego stopnia, że strzelił ostatnio bramkę. Wydaje się więc, że za kilka miesięcy przy Bułgarskiej będą mieli kolejny diament do oszlifowania, o ile nie podkupi go ktoś inny. Sytuacja 19-latka już kilka miesięcy temu wzbudzała spore poruszenie.

Niecały rok temu w pierwszym zespole Lecha Poznań debiutował Maksymilian Dziuba. Młody pomocnik otrzymał szansę od Johna van den Broma w Pucharze Polski przeciwko Zawiszy Bydgoszcz. Wspólnie z kolegami pokonał niżej notowany zespół w stosunku 4-0, a sam pokazał się z bardzo dobrej strony. Wydawało się więc, że w dalszej części rozgrywek dostanie swoją szansę. Drużyna ośmiokrotnego mistrza kraju miała jednak swoje problemy, co poważnie odbiło się też na częstotliwości występów młodego piłkarza.

Promykiem nadziei miało być dla niego przybycie do klubu Nielsa Frederiksena. Duńczyk zwiastował nowe rozdanie i rzeczywiście przyjrzał się potencjałowi 19-latka. Ten niewątpliwie jest ogromny, natomiast na tym etapie wspólnie z pionem sportowym doszli do wniosku, że najlepsze dla rozwoju będzie wypożyczenie. Zainteresowanie usługami Dziuby było ogromne i to nie tylko z Polski. Chęć pozyskania młodego Polaka deklarowały bowiem też drużyny z Hiszpanii takie jak Levante czy Real Saragossa.

Te miały w planach późniejszy definitywny ruch z udziałem zawodnika. Ostatecznie jednak do tego nie doszło, ponieważ „Kolejorz” nie chciał się z nim rozstawać na stałe. Finalnie wybór nowego pracodawcy padł zatem na występujący na zapleczu Ekstraklasy GKS Tychy. O ile na wstępie było mu ciężko o łapanie minut, o tyle z czasem zapracował sobie na miejsce w jedenastce.

Nowy trener Artur Skowronek ufa wychowankowi Lecha Poznań, a ten odpłaca mu się jakością. Udokumentował to zresztą niedawno liczbowo, bo strzelił pierwszą w tym sezonie bramkę. Ta miała jednak miejsce w przegranym wysoko starciu ze Stalą Rzeszów (1-5). Nie zmienia to faktu, że osoba Dziuby jest mocno obserwowana przez klub ze stolicy Wielkopolski.

Transfer czasowy obowiązuje do 30 czerwca 2025 roku i niewątpliwie za kilka miesięcy można spodziewać się, że błyskotliwy ofensywny pomocnik ponownie pokaże się Nielsowi Frederiksenowi i jego ludziom. Jeśli pozostawi po sobie dobre wrażenie, powrót na Bułgarską stanie się faktem.