20 października startuje rozprawa sądowa Mathieu Valbueny. Karim Benzema skupiony na grze

fot. MDI / Shutterstock.com
Karol Brandt
Źródło: La Voix du Nord

W 2015 roku Mathieu Valbuena był szantażowany sekstaśmą z udziałem jego żony. Nakłaniać do zapłacenia szantażystom pieniędzy 37-latka miał Karim Benzema. W dniach 20-22 października w Wersalu odbędzie się proces.

Ofensywny pomocnik w 2014 roku poprosił Axela Angota o pomoc w przeniesieniu danych ze starego telefonu na nowy. Francuz odkrył wtedy nagranie wideo, na którym widać zawodnika oraz jego żonę uprawiających razem seks.

Wraz z Mustaphą Zouaouim postanowili to wykorzystać, aby wyłudzić pieniądze od reprezentanta „Trójkolorowych”. Dzięki szeroko zakrojonym kontaktom w środowisku marsylskiej piłki ta dwójka skontaktowała się z Djibrillem Cissé, prosząc go, aby poinformował on Mathieu Valbuenę o tym, że filmik trafił w niepowołane ręce. Środkowy napastnik odmówił.

Wówczas do akcji wkroczył Younes Houass i odbył rozmowę z bohaterem nagrania. Nie udało mu się jednak przekonać go do rozwiązania całej sprawy poprzez zapłacenie 150 tysięcy euro.

Cała trójka nie odpuściła, a według linii obrony znaczącą rolę odegrał tutaj Luka, czyli policjant działający pod przykrywką. Nakłaniał on szantażystów, aby tak łatwo nie odpuszczali i ostatecznie doszło do kontaktu z Karimem Zenatim, przyjacielem z dzieciństwa Karima Benzemy.

Atakujący Realu Madryt zgodził się pomóc i przekazał Valbuenie komunikat podczas zgrupowania reprezentacji „Trójkolorowych”. Jak sam później mówił, chciał go jedynie ostrzec.

Szantażowany mężczyzna zgłosił się na policję, co doprowadziło do postawienia zarzutów pięciu osobom, w tym Benzemie.

Z uwagi na domniemamy wpływ na przebieg dalszych wydarzeń policjanta Sąd Najwyższy w 2017 roku anulował postępowanie. Prokuratura jednak nie odpuściła i złożyła odwołanie do Sądu Apelacyjnego, który ponownie otworzył śledztwo. W grudniu 2019 roku Sąd Kasacyjny przychylił się do tego orzeczenia.

Proces rozpocznie się 20 października i zakończy się dwa dni później. W Wersalu sądzona będzie cała piątka, przy czym tak naprawdę zawodnik „Królewskich” pozostanie w Hiszpanii.

Przed 33-latkiem mecze z Szachtarem Donieck oraz Barceloną. Nie chce on sobie zaprzątać głowy niczym innym jak futbolem, dlatego w sądzie karnym reprezentować będą go prawnicy.

Maksymalny wymiar kary dla faworyta do Złotej Piłki za 2021 rok to pięć lat więzienia i grzywna w wysokości 70 tysięcy euro. Z uwagi jednak na fakt, że nie był on dotąd karany, ogromnym zaskoczeniem byłby nakaz odsiadki.

Zobacz również

Zobacz ostatnie transfery Marcelo Bielsa powołał do reprezentacji Urugwaju amatora, który strzelił 57 bramek w 39 meczach OFICJALNIE: Jakub Rzeźniczak zadebiutuje w MMA. Poznał rywala FC Barcelona pewna długo wyczekiwanego transferu. Majstersztyk! Julen Lopetegui wybrał nowy klub Były piłkarz Lechii Gdańsk i Cracovii zakończył karierę w wieku 28 lat: Dlatego odszedłem Ángel Di María zmieni klub, ale zostanie w Europie?! OFICJALNIE: Szymon Marciniak poprowadzi hit Ligi Mistrzów

Najnowsze informacje

Ekstra

Ekstra

Nasi autorzy