Media były zaskoczone, kiedy w lutym zeszłego roku Hoffenheim zatrudniało w roli pierwszego szkoleniowca zaledwie 28-letniego Juliana Nagelsmanna. Niemcowi udało się przekonać do siebie niedowiarków i pokazał, że niewielkie doświadczenie nie przeszkadza w osiąganiu sukcesów. Podobnym tropem poszli działacze belgijskiego drugoligowca - Lierse.
„De Pallieters” nie rozpoczęli zbyt dobrze sezonu i po dziewięciu meczach zajmują siódme, czyli przedostatnie miejsce w tabeli. Ostatnia porażka z Roeselare przelała czarę goryczy i zarząd klubu postanowił zwolnić Frederika Vanderbiesta. Poszukiwania następcy trwają w najlepsze, a tymczasem pieczę nad drużyną ma przejąć Will Still, który do tej pory pełnił funkcję asystenta trenera.
W takim rozwiązaniu nie byłoby nic dziwnego, gdyby nie to, że Still ma zaledwie 24 lata. Raczkujący trener będzie miał okazję wykazać się już jutro, kiedy to Lierse zmierzy się z ostatnim w tabeli Tubize.
Na ten moment 24-latek jest rozpatrywany jedynie jak tymczasowe zastępstwo w czasie, gdy poszukiwany będzie szkoleniowiec z prawdziwego zdarzenia. Nie jest jednak wykluczone, że poprawa gry zespołu skłoni zarząd do większego zaufania trenerowi, co pozwoliłoby mu zachować posadę na dłużej.