Pandemia koronawirusa w Europie nie paraliżuje planów transferów Milanu. Ekipa z San Siro bez przerwy rozgląda się za ewentualnymi wzmocnieniami. Tym razem na tapet trafił Ivan Rakitić.
Chorwat już wcześniej znajdował się na celowniku włoskiej ekipy. Wydawało się jednak, że po odejściu jego rodaka, Zvonimira Bobana, ze stanowiska dyrektora sportowego temat ucichnie. Nic bardziej mylnego.
Milan nadal mocno zabiega o środkowego pomocnika Barcelony i bardzo chce go zobaczyć w swoich barwach. Do transferu miałoby dojść w lipcu.
Jeśli chodzi o ekipę ze stolicy Katalonii, ta kilka dni temu dokonała wyceny doświadczonego zawodnika. Jeśli któraś drużyna będzie chciała go pozyskać, musi liczyć się z wydatkiem rzędu 20 milionów euro.
Poza Milanem chęć pozyskania Rakiticia przejawiają także jego były pracodawca Sevilla oraz Atlético Madryt. Sam Chorwat wydawał się zainteresowany pozostaniem w Hiszpanii.
32-latek rozegrał w tym sezonie 31 meczów. Na jego dorobek składają się cztery asysty.