Ubiegłego lata „Rossoneri” stracili Gianluigiego Donnarummę oraz Hakana Çalhanoğlu. Kontrakty obu graczy wygasały, zatem klub na ich odejściu nie zarobił ani grosza.
O ile Paolo Maldini i spółka byli przygotowani na ewentualne rozstanie z bramkarzem, o tyle zupełnie nie spodziewali się, że ofensywny pomocnik na finiszu rozmów powie „nie” i postanowi wzmocnić największego rywala - Inter Mediolan.
W zespole z San Siro jest piłkarz, który może podzielić los wspomnianej dwójki. To Franck Kessié, z którym negocjacje nie idą tak jak powinnt. Dlatego AC Milan rozgląda się na rynku transferowym za ewentualnym następcą Iworyjczyka.
Na liście życzeń wylądował już Aboubakar Kamara. Teraz dołączył do niego Marcelo Brozović.
Umowa Chorwata także wygasa 30 czerwca 2022 roku, a „Nerazzurri” nie znajdują się w najlepszej sytuacji finansowej. Cała sprawa może się zatem skończyć jego przechwytem i tym samym odegraniem się przez drugą siłę Serie A na aktualnym mistrzu Włoch.
Stefano Pioli w przeszłości miał już okazję współpracować z Brozoviciem, kiedy to odpowiadał za wyniki Interu. Do dziś 55-letni trener ceni obunożnego zawodnika, a pierwsze kontakty z otoczeniem wicemistrza świata z 2018 roku zostały zainicjowane.
Dorobek 28-latka z trwającej kampanii to 9 spotkań i jedna asysta.