Mediolańczycy docenili wkład, jaki Zlatan Ibrahimović miał na odbudowę drużyny i przedłużyli z nim kontrakt na kolejny rok. Zdają sobie jednak sprawę, że Szwed ma coraz częściej problemy z kontuzjami, dlatego uznali, że profilaktycznie lepiej będzie sprowadzić dodatkowego napastnika, który ma przy tym odpowiednie doświadczenie. To może okazać się kluczowe w rywalizacji w Lidze Mistrzów.
Wybór padł na Oliviera Girouda, który w ostatnich tygodniach jest zdecydowanym faworytem do przenosin na San Siro. Piłkarz przedłużył kontrakt z Chelsea, ale może otrzymać zgodę na odejście za darmo, choć to pozostaje kwestią negocjacji, w sporej mierze po stronie Francuza. „Rossoneri” postanowili więc dodatkowo go zmotywować.
Ostatnio zawodnik przystał na warunki dwuletniej umowy, która zagwarantowałaby mu zarobki na poziomie czterech milionów euro za sezon gry. Milanowi zależy jednak na tym, by transakcja została sfinalizowana, a przynajmniej dopięta pod sam kołnierzyk, w ciągu najbliższych kilku dni.
„Tuttosport” informuje, że w związku z tym „Diavolo” spotkali się w poniedziałek z przedstawicielami Girouda i złożyli nową propozycję. Jeśli piłkarz przekona Chelsea do rozwiązania kontraktu, do nowej umowy wpisana zostanie klauzula, która umożliwi jej przedłużenie o kolejny rok. W ten sposób 34-latek mógłby sobie zapewnić spokojniejszy byt na najbliższe trzy sezony.
Teraz trwa oczekiwanie na decyzję gracza, który przygotowuje się do pierwszego spotkania na EURO 2020. Jeśli coś miałoby się nagle zmienić, w tle prowadzone są rozmowy z Edinem Džeko.