Takie doniesienia włoskich mediów nie mogą dziwić, bo „Rossoneri” pod wodzą 56-latka przeszli prawdziwą metamorfozę. Były szkoleniowiec między innymi Lazio czy Fiorentiny przejmował klub z Mediolanu po słabym okresie pod wodzą Marco Giampaolo. W pierwszym pełnym sezonie pracy udało mu się zdobyć wicemistrzostwo Włoch i po siedmioletniej przerwie wrócić do Ligi Mistrzów. To pod wodzą Piolego zespół zanotował też przed rokiem serię 24 meczów bez porażki.
Obecne rozgrywki Milan zaczął najlepiej od prawie 20 lat. Nie przeszkodziły w tym odejścia zawodników podstawowego składu i przeciągająca się kontuzja Zlatana Ibrahimovicia. Piłkarze 18-krotnego zdobywcy scudetto zaczęli głośno mówić o swoich mistrzowskich aspiracjach, chwaląc też sposób, w jaki zespół prowadzi Stefano Pioli.
Bardzo zadowoleni z jego pracy są też włodarze klubu. Na łamach portalu MilanNews.it ukazała się informacja, że niebawem rozpoczną się negocjacje w sprawie przedłużenia kontraktu ze szkoleniowcem. Wraz z końcem tego sezonu wygasa obecna, dwuletnia umowa, podpisana w 2019 roku. Pioli nie musiał jej wcale wypełnić.
W lipcu ubiegłego roku dużo mówiło się o zatrudnieniu przez klub Ralfa Rangnicka. W ostatniej chwili postanowiono jednak zrezygnować z tego pomysłu i zaufać Pioliemu, co wyszło drużynie na dobre.
Nowa umowa, według niektórych źródeł już przedstawiona agentowi trenera, ma obowiązywać przez kolejne dwa lata. Pod wodzą 56-letniego szkoleniowca z Parmy Milan rozegrał jak dotąd 97 meczów. Zanotował w nich 56 zwycięstw, 23 remisy i 18 porażek.