W tle nadchodzącej oraz toczącej się mundialowej rywalizacji w Katarze pojawiły się na naszym podwórku szokujące wieści. Najpierw światło dzienne ujrzały wieści o możliwym ustawianiu wyników spotkań w niższych klasach rozgrywkowych.
Z kolei niedługo później akcja przeprowadzona przez Centralne Biuro Antykorupcyjne doprowadziła do zatrzymania między innymi Macieja Sawickiego, prezesa Kanału Sportowego i byłego sekretarza generalnego PZPN-u, czy Jakuba Tabisza, wiceprezesa Cracovii oraz członka zarządu PZPN-u, w związku z nieprawidłowości przy podpisywaniu umów sponsorskich przez związek i otrzymaniu przez nich z tego tytułu korzyści majątkowych.
W toku toczącego się dochodzenia zatrzymani zostali także żona drugiego z wymienionych działaczy i była prezesa zarządu OSTTAIR sp. z o.o, która to stała na czele spółki w momencie zawierania kontraktu z PZPN-em w 2014 roku.
Teraz do tej listy dołączył także Andrzej Placzyński. Wieloletni prezes firmy Sportfive, zajmującej się do lipca dystrybucją praw do piłkarskiej reprezentacji Polski oraz Pucharu Polski.
70-latek został aresztowany przez służby tuż po opuszczeniu samolotu wyczarterowanego przez PZPN na lotnisku Chopina, którym były działacz związku wrócił z około 160 osobami z Kataru, gdzie odbywają się Mistrzostwa Świata.
„Andrzej P. to kolejna osoba zatrzymana w śledztwie prowadzonym pod nadzorem Zachodniopomorskiego Wydziału Zamiejscowego Departamentu ds. Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej w Szczecinie” - poinformował wydział prasowy CBA.
Placzyński został po zatrzymaniu doprowadzony do prokuratury, gdzie usłyszy zarzuty w związku z toczącym się śledztwem.