Napastnik zdecydował się pozostać latem w zespole „Rojiblancos”, choć otrzymywał kuszące propozycje ze strony Manchesteru United. W ten sposób zawodnik chciał pomóc klubowi, który ze względu na zakaz transferowy nie mógł sprowadzić jego następcy. Odejście gracza po sezonie nie jest jeszcze przesądzone, ale były agent piłkarza ostrzega kibiców „Los Colchoneros”, że ci nie powinni robić sobie zbyt wiele nadziei.
- Griezmann znajduje się w trudnej sytuacji, ale wygląda na to, że to już koniec - przyznał Olhats w wywiadzie dla „L'Equipe”.
Snajper zrezygnował z usług agenta już kilka miesięcy temu, ale ten zapewnia, że wciąż utrzymuje bliskie relacje ze swoim byłym klientem. Zdaniem Olhatsa obniżowa forma Griezmanna oznacza, że może być on myślami już gdzie indziej.
- Znam go bardzo dobrze, wciąż utrzymujemy bliski kontakt, ale to, że tak bardzo obniżył loty w obecnym sezonie świadczy o tym, iż coś nie jest w porządku. Dobrze, on może zmienić zdanie, jasne, w futbolu nic nie jest przesądzone, ale to wygląda na to, że jego przygoda z „Atléti” dobiega końca. Gwizdy podczas derbów Madrytu? Zraniły go, nie mam co do tego wątpliwości, nawet jeśli on twierdzi, że było inaczej.
26-letni Griezmann w tym sezonie popisał się czterema bramkami i czterema asystami w łącznie 15 meczach LaLiga i Ligi Mistrzów. Oznacza to, że bramkę strzela średnio co 313 minut. W poprzednim sezonie trafiał co 175 minut.