Paryżanie robią co w ich mocy, by przekonać pomocnika do przedłużenia umowy, ale negocjacje nie przebiegają tak, jakby sobie to wyobrażali. Graczowi przedstawiono wcześniej już dwie oferty, lecz obie spotkały się z negatywną odpowiedzią. To nie zraziło klubu przed wystosowaniem kolejnej propozycji, lecz i tym razem wszystko zakończyło się fiaskiem.
Zgodnie z doniesieniami portalu „Paris United”, najnowsza propozycja opiewała na kwotę 7,2 miliona euro. Rabiot miałby otrzymywać takie pieniądze za każdy sezon obowiązywania kontraktu, a ponadto PSG zaoferowało mu bonusy, po których spełnieniu pensja gracza znacznie by wzrosła. Proponowane miliony nie przekonały jednak zawodnika, który ponownie odmówił przedłużenia kontraktu.
To stawia mistrzów Francji w bardzo trudnej sytuacji. Obecne porozumienie obowiązuje do końca czerwca przyszłego roku, a to oznacza, że od stycznia piłkarz będzie mógł swobodnie negocjować z zainteresowanymi ekipami. A tych, na nieszczęście dla PSG, nie brakuje.
We Włoszech zęby ostrzą sobie działacze Juventusu oraz Milanu, którzy widzą w całej sytuacji znakomitą okazję na wzmocnienie środka pola. Zainteresowana pozostaje również FC Barcelona - Katalończycy starali się o gracza już latem, lecz koniec końców nie udało im się przekonać paryżan. Z kolei „Daily Mirror” twierdzi, że do wyścigu włączył się ostatnio Tottenham.
Przed działaczami PSG nerwowe miesiące. Największym problemem jest to, iż otoczenie Rabiota nie dogaduje się zbyt dobrze z dyrektorem sportowym paryżan - Antero Henrique. Możliwe, że Francuz poczeka nieco dłużej, by przyjrzeć się dostępnym opcjom. Warto jednak pamiętać, że już kilka lat temu znajdował się w podobnej sytuacji. Fakt wygasającego kontraktu chciał wtedy wykorzystać Juventus, negocjacje były zaawansowane, lecz koniec końców zawodnik przekonał się do kontynuowania swojej kariery na Parc des Princes.