21-letni napastnik rozwija się znakomicie, a jego ostatni występ na EURO 2020 jest tego najlepszym potwierdzeniem. W pojedynku z Hiszpanią nic sobie nie robił z obecności defensorów, pokazując dojrzałość w polu karnym.
Doskonała forma piłkarza mierzącego 192 centymetrów wzrostu nie przeszła uwadze innych ekip. W jego kierunku od jakiegoś czasu spoglądają AS Roma, Arsenal czy Borussia Dortmund, a teraz do tego grona dołączyły Chelsea oraz Liverpool.
Jedyny przedstawiciel Bundesligi na powyższej liście ma możliwość zakupu utalentowanego zawodnika na preferencyjnych warunkach. W przeciwieństwie do innych ekip, BVB może bowiem pozyskać go za 30 milionów euro.
Dla reszty chętnych dostępna jest jedynie klauzula wykupu o wartości 70 milionów euro, a już istnieją plany podwyższenia tej kwoty w ramach przedłużenia dotychczasowej umowy.
Jest jednak klub, który wydaje się być o krok przed innymi. Mowa o „The Reds”, którzy śledzą Alexandra Isaka już od dłuższego czasu, a otrzymane raporty utwierdzają Jürgena Kloppa w przekonaniu, że pasuje on idealnie do jego wizji gry.
Co więcej, mistrz Anglii z 2020 roku ma na Szweda konkretny plan. W minionym sezonie nie najlepiej spisywał się Roberto Firmino - Niemiec chce, aby młody atakujący przybył z myślą zastąpienia Brazylijczyka w przyszłości, pamiętając, że umowa popularnego „Bobby’ego” wygasa za dwa lata.
Teraz przed Isakiem i reprezentacją Szwecji mecze ze Słowacją oraz Polską. Można z góry założyć, że jego poczynania będzie śledzić szereg ekip, z Liverpoolem na czele.