Wczoraj w obozie Bayernu rozpętała się prawdziwa burza. Drużyna wracała z Paryża po dotkliwej porażce 0:3 z PSG, a klub zarządził spotkanie działaczy, na którym dość niespodziewanie podjęto decyzję o zwolnieniu Carlo Ancelottiego. Powodem miał być fakt, iż trenerowi przeciwstawiło się kilka gwiazd zespołu, co potwierdził prezydent „die Roten” Uli Hoeneß.
Dostępność Włocha na rynku natychmiast wzbudziła zainteresowanie innych klubów. W mediach pojawiały się różne spekulacje, jak choćby rychła przeprowadzka do Chin, z kolei „La Gazzetta dello Sport” informuje, że 58-latek znalazł się na celowniku Milanu. Szkoleniowiec już wcześniej poprowadził „Rossonerich” do wielu sukcesów, dlatego dyrektor sportowy mediolańczyków został zapytany, czy klub planuje skorzystać z okazji.
- Ancelotti w Milanie? Jego zwolnienie jest smutne, ponieważ on udowodnił, że jest jednym z najlepszych trenerów na świecie i nie rozumiemy, dlaczego podjęto taką decyzję. Jesteśmy rozczarowani jako kibice, ale już teraz mamy trenera, który jest młodszy od Ancelottiego, a zarazem tak samo utalentowany - stwierdził Massimiliano Mirabelli.
- Wierzymy w projekt prowadzony przez Montellę i chcemy dotrwać do końca tej drogi wraz z nim. Wiem, że takie sprawy bardzo kuszą dziennikarzy do pisania, ale wszyscy wykonują własną pracę. Trzymamy się kurczowo Montelli.