Najprawdopodobniej oprócz Paris Saint Germain o tego młodego szkoleniowca zabiegał także jeden z hiszpańskich gigantów, czyli Real bądź Barcelona. Obie oferty zostały jednak odrzucone, ponieważ Villas-Boas chce stworzyć w Tottenhamie 'coś wielkiego'.
Dyrektor techniczny Tottenhamu, Franco Baldini stwierdził, iż rozmawiał z Villasem-Boasem przed rozpoczęciem okna transferowego. Miał usłyszeć od Portugalczyka że zamierza on wznieść Tottenham na wyżyny.
- Odrzuciłem obie oferty dlatego, że to był mój pierwszy pełny sezon w Premier League. Myślę że to doświadczenie może być przydatne i dać mi jakąś przewagę. Zostałem tutaj bardzo dobrze przyjęty - tłumaczy menadżer "Kogutów".
- Posiadam świetną grupę zawodników, Tottenham to wspaniały klub pod względem strukturalnym. Darzę ogromnym szacunkiem klub oraz jego Daniela (Levy'ego przyp. redaktor) - komplementuje Villas-Boas.
Szkoleniowiec klubu z Londynu wypowiedział się także na temat zawodników z Premier League. Ciągle słychać głosy, że jest ich coraz mniej w najwyższej lidze angielskiej.
- Głównym problemem angielskich graczy w Premier League jest ich cena. Cena porównywalnego gracza angielskiego oraz gracza spoza tego kraju jest o wiele wyższa. Dlatego też sięgnąłem po Nacera Chadliego oraz Etienna Capoue - szukaliśmy graczy tego typu i oni okazali się najlepszym wyjściem - tłumaczy AVB.
- Pozostała dwójka (Paulinho i Soldado przyp. redaktor) to najwyższy światowy poziom. Zapłaciliśmy za nich bardzo dużo, jednak byliśmy pewni że taki zakup się opłaci, ponieważ każdy zna doskonale umiejętności tych zawodników - kończy najmłodszy menadżer Premier League.