Antonio Conte jest związany z Tottenhamem od listopada 2021 roku. Za jego kadencji zespół do pewnego momentu radził sobie bardzo dobrze i właściwie rzutem na taśmę zdołał awansować do Ligi Mistrzów.
W tym sezonie natomiast stołeczny zespół spisuje się przeciętnie i obecnie zajmuje w tabeli piąte miejsce, ale strata do czwartego Manchesteru United to już sześć punktów.
Wraz z końcem sezonu wygasa umowa Włocha z obecnym pracodawcą i na ten moment nie wiadomo, czy zostanie przedłużona. O analizę tej sytuacji pokusił się Gianluca Di Marzio.
Według informacji dziennikarza klub pozostaje z menedżerem w dobrych relacjach, ale na razie nie doszło do żadnych wiążących rozmów w kwestii kontynuowania współpracy. Wpływ na to ma między innymi życie prywatne szkoleniowca.
Conte stracił w ostatnim czasie trzech dobrych przyjaciół: Giana Piero Ventrone, Gianlucę Viallego oraz Sinišę Mihajlovicia i odniósł się do tego na niedawnej konferencji prasowej.
- Czasami zbyt dużą wagę przywiązujemy do pracy i odkładamy na bok nasze sprawy rodzinne i potrzebę bycia z najbliższymi. Wtedy dzieją się złe rzeczy, a dopiero później zaczynamy o tym myśleć - dodał.
Di Marzio twierdzi zatem, że Włoch po sezonie może powiedzieć działaczom Tottenhamu, że jego przygoda z tym klubem dobiegła końca.