Środkowy napastnik zaliczył swego czasu jeden imponujący sezon na zapleczu holenderskiej Eredivisie, co momentalnie poskutkowało jego przenosinami z NEC Nijmegen do Club Brugge.
W Belgii nie było mu dane rozwinąć skrzydeł z powodu odniesienia poważnej kontuzji, ale nie przeszkodziło mu to w zaliczeniu dużego transferu w postaci przejścia do Bournemouth.
Ale i tu 25-latek nie rozwinął w oczekiwany sposób skrzydeł w Premier League przez kłopoty zdrowotne i zanotował z „Wisienkami” spadek do Championship, gdzie w kolejnych rozgrywkach prezentował się na tyle dobrze, że zaliczył rekordową przeprowadzkę do Villarrealu za 23,5 miliona euro.
Arnaut Danjuma wiele sobie obiecywał po dołączeniu do „Żółtej łodzi podwodnej”. Niestety powtórzył w niej dobrze znany sobie scenariusz z poprzednich klubów i w trwającym sezonie miał już trudności z wywalczeniem stałego miejsca w składzie.
Dlatego też sześciokrotny reprezentant Holandii otworzył się na opuszczenie hiszpańskiego zespołu, z czego postanowiło skorzystać Bournemouth.
Przedstawiciele „Wisienek” odbyli pozytywne rozmowy z piłkarzem oraz jego obecnym pracodawcą, że ten otrzymał zgodę na udanie się do Wielkiej Brytanii w celu dopracowania ostatnich szczegółów operacji.
David Ornstein z „The Athletic” przekonuje, że ta odbędzie się na zasadzie półrocznego wypożyczenia z ewentualnym zawarciem opcji lub przymusu wykupu po spełnieniu określonych warunków.
Danjuma zakończył swój pierwszy pobyt na Vitality Stadium z dorobkiem siedemnastu trafień oraz ośmiu asyst w 52 rozegranych meczach.
Z kolei w obecnych zmaganiach udało mu się zdobyć sześć bramek w siedemnastu występach dla Villarrealu.