21-latek świetnymi występami (jedenaście bramek w 23 spotkaniach) w barwach Norymbergi zwrócił na siebie uwagę szkoleniowców dwóch londyńskich rywali: Arsène Wengera oraz Tima Sherwooda. Jednak niemiecki klub oczekuje za Szwajcara niemałej sumy, co sprawia, że ewentualna "wojna" na oferty za usługi Drmicia może być niezwykle ciekawa.
Brak klasowego i skutecznego napastnika to jedna z największych bolączek "The Gunners" od momentu odejścia z zespołu Robina van Persiego. Wenger sprowadzeniem utalentowanego snajpera chciałby także ściągnąć nadmierną presję z barków Oliviera Giroud. Biorąc pod uwagę, że francuski szkoleniowiec jest wielkim zwolennikiem talentu Drmicia, można spodziewać się, że Arsenal nie zamierza łatwo zrezygnować z walki o podpis Szwajcara.
Z kolei Tim Sherwood wie, że jeśli Tottenham chce liczyć się w czołówce Premier League, to "Spurs" muszą zakontraktować kolejnego bramkostrzelnego napastnika. Tym bardziej, że w ostatnim miesiącu klub z White Hart Lane opuścił Jermain Defoe, a Roberto Soldado po dość obiecującym początku wyraźnie przygasł, w najmniejszym stopniu nie nawiązując do formy prezentowanej przed transferem na Wyspy. Wszystkie te czynniki sprawiają, że ciężar zdobywania bramek w ostatnich meczach spoczywa wyłącznie na Emmanuelu Adebayorze.
Ewentualnych rozstrzygnięć w tej sprawie należy spodziewać się już podczas następnego okienka transferowego.