Obaj piłkarze nabawili się poważnych urazów w trakcie ligowego starcia przeciwko Sampdorii. Jako pierwszy boisko opuścił Bryan Cristante, który już w 8. minucie meczu doznał kontuzji pachwiny.
Środkowy pomocnik przeszedł już wstępne badania, które nie rozjaśniły do końca czy zawodnik będzie musiał poddać się zabiegowi, ale nawet bez niego włoscy dziennikarze uważają, że jego przerwa w grze może potrwać nawet trzy miesiące.
Na podobny czas z kadry Romy wypadnie również Nikola Kalinić. Chorwat został zmuszony do zakończenia udziału we wspomnianym spotkaniu tuż przed końcem pierwszej połowy z powodu urazu lewego kolana. W jego wypadku pierwsze badania potwierdziły już uszkodzenie więzadła pobocznego i początkowe rokowania mówią o tym, że napastnik wróci najwcześniej do treningów z drużyną za dwa miesiące.
Utrata obu tych zawodników jest bardzo bolesna dla sztabu szkoleniowego „Giallorossich”, którzy muszą już sobie radzić bez takich kontuzjowanych graczy jak Davide Zappacosta (zerwane więzadło krzyżowe - powrót w marcu), Amadou Diawara (uraz łąkotki - powrót w połowie listopada), Lorenzo Pellegrini (złamanie kości śródstopia - powrót w grudniu), Henrikh Mkhitaryan (uraz przywodziciela - wznawia treningi) i Cengiz Ünder (uraz ścięgna podkolanowego - wznawia treningi).
AS Roma będzie miała w nadchodzącym czasie największy kłopot z obsadzeniem pozycji środkowego napastnika, ponieważ Paulo Fonseca ma do dyspozycji jedynie Edina Džeko.
Nikola Kalinić i Bryan Cristante wystąpili w odpowiednio pięciu oraz dziesięciu spotkaniach ekipy ze Stadio Olimpico. Drugi z nich zdobył jednego gola oraz zanotował tyle samo asyst.