Według wielu źródeł z Hiszpanii i Anglii Aymeric Laporte w najbliższym czasie zwiąże się kontraktem z liderem Premier League, Manchesterem City. Athletic zarobi na odejściu utalentowanego piłkarza nawet 65 milionów euro, ale i tak zastąpienie gracza może mu sprawić dużą trudność. Wszystko przez to, że choć ostatnio zespół częściowo odstąpił od swoich tradycji (WIĘCEJ TUTAJ), to należy zakładać, że nowy gracz musi pochodzić z Kraju Basków.
Po odejściu Francuza w Bilbao powstanie spora wyrwa, którą zastąpi jedynie nowy lewonożny piłkarz, mogący występować na środku defensywy. Przedstawiciele drużyny rozpoczęli poszukiwania graczy o tym profilu. Według mediów na liście życzeń znalazło się dwóch zawodników - Iñigo Martínez i Nacho Monreal.
Pierwszy z nich w przeszłości już kilkukrotnie był łączony z przeprowadzką do Bilbao. 26-latek z Realu Sociedad posiada w swojej umowie klauzulę odejścia, wynoszącą zaledwie 32 miliony euro. Jeszcze poprzedniego lata zamierzała z niej skorzystać FC Barcelona, jednak w ostatniej chwili niespodziewanie wycofała się z transakcji. Co ciekawe, piłkarzem interesował się również Pep Guardiola, ale ostatecznie wybrał Laporte.
Na koniec kariery do Athleticu może przenieść się Nacho Monreal. Zawodnik Arsenalu zdecydowanie częściej jest wykorzystywany na pozycji lewego obrońcy, ale potrafi grać także w środku defensywy. Jego cena nie powinna być zbyt wygórowana, bowiem posiada umowę do końca czerwca 2019 roku i w lutym skończy już 32 lata.