Miranda i Diego Godín to w tym sezonie absolutna czołówka ligi hiszpańskiej jeśli chodzi o środkowych obrońców. W dużej mierze dzięki nim zespół Atlético może pochwalić się najlepszą defensywą w całej Primera Division. Dzięki świetnej formie obaj znaleźli się na celowniku kilku wielkich klubów.
João Miranda jest ponoć jednym z celów transferowych Barcelony. Klub z Katalonii zamierza skrzętnie skorzystać z zawieszenia zakazu transferowego i planuje przeprowadzić rewolucję. Szefowie „Barcy” spotkali się już z Luisem Enrique, który ma zostać nowym trenerem Katalończyków. Wspólnie ustalono listę życzeń, na której znalazło się miejsce dla kilku „topowych” stoperów, między innymi właśnie dla Mirandy.
Barcelona będzie musiała się jednak liczyć ze sporym wydatkiem. Atlético wyceniło bowiem swojego obrońcę na 20 milionów euro. Działacze „Los Colchoneros” planują też, jak załatać dziurę po odejściu Brazylijczyka – zdaniem mediów Mirandę miałby zastąpić Eliaquim Mangala. Młodym obrońcą Porto interesują się także kluby angielskie, jak chociażby Manchester City. Sprowadzenie go do Madrytu może nie być więc takie proste.