Balotelli zapowiada transfer? „To były piękne dwa lata...”

fot. Transfery.info
Rafał Bajer
Źródło: Instagram

Mario Balotelli zasugerował, że latem może opuścić Nice.

Sezon Ligue 1 powoli zbliża się do końca, a wraz z nim zbliża się czas dla „Super Mario”, w którym musi on podjąć decyzję w sprawie swojej przyszłości. Napastnik jest związany z Nice kontraktem do połowy tego roku i wciąż nie wiadomo, gdzie zagra w przyszłej kampanii. Na Lazurowym Wybrzeżu snajper wyraźnie odżył, ale jego pozostanie nie jest takie pewne.

Władze Nice wielokrotnie zapewniały, że chętnie przedłużyłyby umowę Balotellego, ale problem stanowią wysokie zarobki zawodnika. Klubu najzwyczajniej może nie stać na dalsze opłacanie pensji piłkarza, zwłaszcza że dobra forma we Francji może skłonić inne kluby do walki o usługi gracza. Teraz oliwy do ognia dolewa sam zainteresowany.

„To były niesamowite dwa lata, dziękuję za nie wszystkim... Zostało pięć meczów” - napisał 27-latek w mediach społecznościowych, dodając do tego filmik, prezentujący jego gole zdobyte w barwach „Les Aiglons”.

Post szybko wywołał falę spekulacji wśród kibiców, którzy widzą w tym zapowiedź rychłego końca przygody snajpera na Allianz Riviera. Co prawda napastnik dodał: „Na razie nie jest to pożegnanie... Nigdy nie wiadomo, co przyniesie przyszłość. Po prostu chciałem już teraz podziękować”, ale wpis wciąż można uznać za dwuznaczny.

Zobacz również

Zobacz ostatnie transfery Erik ten Hag otwarty na głośny powrót. Zwolnienie z Manchesteru United mu niestraszne Mariusz Lewandowski na radarze klubu z Ekstraklasy. „Jeden z głównych kandydatów” Lech Poznań zaskoczy wyborem trenera?! „Są z nim w kontakcie” „Pokazaliśmy charakter. Kontrolowaliśmy mecz”. Paweł Wszołek zaskoczył po porażce z Radomiakiem Radom Ernest Muçi już latem w czołowej lidze?! Legia Warszawa może sporo zarobić Gorąco po porażce Legii Warszawa. „Wypierd**aj. Miej honor, odejdź!” [WIDEO] Będzie kosztował prawie 14 milionów euro, dał popis w Ekstraklasie. Legia Warszawa na kolanach [WIDEO]

Najnowsze informacje

Ekstra

Ekstra

Nasi autorzy