Polak nigdy nie ukrywał, że jego celem jest wykonanie kolejnego kroku naprzód w zawodowej karierze. Latem 2018 roku był tego niezwykle blisko, gdy negocjacje z Sampdorią rozpoczął Inter Mediolan. „Nerazzurri” chcieli prawego bądź lewego obrońcę, ale finalnie nie zdołali wypracować porozumienia.
– Dalej ciężko trenuję, żeby zrobić kolejny krok. Żeby pojawiła się kolejna oferta i tym razem transfer doszedł do skutku – podkreślił kilka miesięcy później.
Jak się okazuje, ubiegłej zimy nadarzyła się możliwość przenosin do Cagliari Calcio, jednak tym razem „nie” powiedział sam zawodnik. W podzięce za swoje zachowanie w dwóch pierwszych meczach otwierających luty zastępował on w roli kapitana Fabio Quagliarellę. Tym samym umocnił swoją pozycję w klubie.
Teraz serwis internetowy Tuttomercatoweb.com donosi, że jeśli tylko Bartosz Bereszyński utrzyma ten trend, a podczas EURO 2020 zaprezentuje się z dobrej strony, może czekać go niespodzianka, jaką byłby transfer do większego klubu.
28-latek w Sampdorii występuje od stycznia 2017 roku. Przez ten czas uzbierał 128 spotkań, a po drodze stał się ważnym członkiem kadry narodowej.
W przeszłości defensor był łączony z takimi ekipami jak Beşiktaş, Eintracht Frankfurt czy SSC Napoli.