Utalentowany 17-latek przebojem wdarł się do pierwszego składu FC Barcelony na początku tego sezonu. Postawił na niego zwolniony już trener Ronald Koeman, natomiast Xavi kontynuuje wizję Holendra i gwarantuje Gaviemu regularne występy.
Priorytetem „Dumy Katalonii” na najbliższe miesiące jest przedłużenie z nim wygasającego 30 czerwca 2023 roku kontraktu. Zadanie nie będzie należało do najłatwiejszych, gdyż sześciokrotny reprezentant Hiszpanii odrzucił już pierwszą propozycję nowej umowy, a na horyzoncie czyhają zainteresowane nim kluby.
Gavi z pewnością nie może narzekać na brak opcji. Jego niepewnej sytuacji bacznie przyglądają się czołowe ekipy w Europie, a potencjalną ofertę ze strony Bayernu Monachium traktuje się w Hiszpanii jako „szczególnie niepokojącą”.
Władze Bawarczyków liczą, że uda im się pozyskać środkowego pomocnika na zasadzie wolnego transferu. Niewykluczone, że jest to reakcja na doniesienia medialne o możliwych przenosinach Roberta Lewandowskiego do Katalonii. Bayern Monachium chce w ten sposób zagrać na nosie działaczom FC Barcelony.
Gavi rozwija się w porażającym tempie. Obecny sezon stanowi dla niego absolutny debiut w piłce na najwyższym poziomie, a po zaledwie kilku miesiącach może pochwalić się już sześcioma występami w seniorskiej reprezentacji Hiszpanii.
Dla „Dumy Katalonii” rozegrał w bieżącej kampanii 26 ligowych spotkań, co przełożyło się na dwa trafienia oraz sześć asyst.