Wielokrotny reprezentant Francji otworzył się jakiś czas temu na opuszczenie szeregów „Bawarczyków” i stanął przed szansą na dokonanie zmiany pracodawcy w trakcie niedawno zamkniętego zimowego okna transferowego, co potwierdził dyrektor sportowy niemieckiego klubu.
Hasan Salihamidžić przyznał jednocześnie, że nadesłana oferta nie spotkała się z aprobatą władz Bayernu Monachium, które nie chciały pozbywać się wartościowej opcji do obstawienia pozycji w defensywie na dalszą część trwającego sezonu.
- Benjamin jest dla nas bardzo ważnym zawodnikiem i niezwykle wszechstronnym w obronie. Mamy duże cele na ten sezon i nie możemy się bez niego obejść. Z ekonomicznego punktu widzenia oferta była atrakcyjna, ale dla nas najważniejszy jest projekt sportowy - przyznał działacz na łamach „Bilda”, nie ujawniając jednocześnie nazwy drużyny, która nadesłała ekipie z Allianz Areny stosowną propozycję za Benjamina Pavarda.
Wspomniane źródło uważa, że klubem wyrażającym gotowość do pozyskania blisko 27-letniego zawodnika był Inter Mediolan.
Włosi poszukiwali gorączkowo następcy Milana Škriniara, który udałby się szybciej do Paris Saint-Germain.
Brak zgody „Bawarczyków” wpłynął jednocześnie na zablokowanie przeprowadzki reprezentanta Słowacji. W ten sposób dołączy on do paryskiego zespołu na zasadzie wolnego transferu latem.
Z kolei Francuz może w tej sytuacji dalej znajdować się w kręgu zainteresowań „Nerazzurrich”, którym przyjdzie stoczyć ewentualną walkę o jego względy z Barceloną.
Pavard strzelił cztery gole i zanotował asystę w 25 rozegranych meczach w tym sezonie.
***
Benjamin Pavard wyceniony. Bayern Monachium liczy na spory zarobek