Wszechstronnie uzdolniony ofensywny zawodnik tworzył zabójczy duet z Krzysztofem Piątkiem w pierwszej połowie minionego sezonu w barwach ekipy ze Stadio Luigi Ferraris. Przedstawiciele włoskiego klubu zdecydowali się jednak na dość szybkie rozbicie dobrze funkcjonujących ze sobą piłkarzy i sprzedali reprezentanta Polski do Milanu w trakcie ostatniego zimowego okienka transferowego.
Iworyjczyk pozostawiony sam na placu boju utrzymywał w dalszym ciągu wysoką formę, dlatego też i on znalazł się w kręgu zainteresowań wysłanników wielu mocniejszych europejskich klubów. Genoa odparła jednak skutecznie ich zaloty przed startem obecnych rozgrywek i zatrzymała w swoich szeregach 21-latka, który strzelił pięć bramek oraz zanotował trzy asysty w dotychczas piętnastu rozegranych meczach.
Christian Kouamé nie polepszy w nadchodzącym czasie swojego dorobku, ponieważ zerwał więzadło krzyżowe przednie w kolanie w czasie meczu reprezentacji Wybrzeża Kości Słoniowej U-23 z Republiką Południowej Afryki U-23 i teraz czeka go przynajmniej sześciomiesięczna przerwa w grze.
Wypadnięcie kluczowego zawodnika z kadry Genoi zmusiło właścicieli „Rossoblu” do podjęcia zdecydowanych działań na rynku w celu pozyskania wartościowego następcy Iworyjczyka.
Dziennikarze „Sky Sport” przekonują, że przedstawiciele klubu z Serie A zamierzają zrobić wszystko, co w ich mocy, aby sprowadzić Hatema Ben Arfy. Francuz pozostaje bez pracodawcy od lipca obecnego roku po tym, jak zakończył swoją przygodę w Rennes.
32-letni piłkarz cieszy się dużym zainteresowaniem, pomimo upływającego czasu, ale do tej pory żadna z otrzymanych ofert nie skusiła go do powrotu na boisko. A tych otrzymał sporo, ponieważ chęć jego zakontraktowania przejawiały już takie ekipy jak Nantes, Bordeaux, OGC Nice, Sampdoria, Parma, Sevilla, Betis, Borussia Mönchengladbach, Beşiktaş czy Olympique Marsylia.