Były piłkarz Liverpoolu do Arsenalu został wypożyczony w lipcu ubiegłego roku. Do tej pory rozegrał 21 spotkań, a w ostatnim ligowym meczu z Wolverhampton wystąpił od pierwszej minuty i strzelił gola ustalając wynik na 3:0.
Izraelczyk nie zapomina jednak o Chelsea Londyn i przyznaje, że wciąż łączą go z tym klubem przyjacielskie relacje. Po zakończeniu sezonu zarówno on, jak i "The Blues" zdecydują co dalej z byłym piłkarzem Liverpoolu.
- Trudno jest teraz rozmawiać o przyszłości. Lepiej skoncentrować się na pięciu ostatnich tygodniach sezonu i dobrej grze. Należę do Arsenalu, a później zobaczymy. Po 30 czerwca wrócę do Chelsea i wtedy klub zdecyduje. Ja też będę musiał podjąć decyzję - mówił Benayoun.
Izraelczyk swoje dobre relacje z władzami Chelsea i Romanem Abramowiczem potwierdza wyznając klubowi miłość. Przyznaje, że wciąż utrzymuje stały kontakt z piłkarzami ze Stamford Bridge i nie wyklucza powrotu do byłych kolegów.
- Nie będę kłamał. Kocham Chelsea, ponieważ jestem w dobrych relacjach z tym klubem - zapewnia 31-letni pomocnik.