Benfica szuka nowego trenera. Na liście kandydatów głośne nazwiska

Karol Brandt
Źródło: Record

Wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują na to, że dni Bruno Lage w Benfice są już policzone. Tymczasem klubowe władze poszukują jego następcy.

„Orły” w ostatnim czasie prezentują się fatalnie. Jeszcze przed zawieszeniem rozgrywek w Portugalii przegrały one dwukrotnie i tyle samo razy zremisowały. Kiedy jednak piłkarze wrócili na boiska, kibice liczy na poprawę gry drużyny, której kibicują. Tak się jednak nie stało.

Już w pierwszym spotkaniu lizbończycy jedynie podzielili się punktami z Tondelą, a autokar ze sztabem szkoleniowym i zawodnikami w środku został obrzucony kamieniami. W trzech następnych pojedynkach ligowych zespół zremisował, wygrał i stracił trzy punkty. To sprawiło, że na Lage, pierwszego trenera, spadła ogromna krytyka.

„Record” podaje, że 44-latek bez względu na końcowy wynik (aktualnie jego podopieczni zajmują drugie miejsce w tabeli) po sezonie straci pracę, a władze Benfiki chcą, by zastąpił go ktoś z głośnym nazwiskiem.

Pierwszym wyborem miał być Jorge Jesus, ale Portugalczyk święcący triumfy we Flamengo odmówił powrotu do ojczyzny. W związku z tym skierowano wzrok na Jorge Sampaolego (Atlético Mineiro) czy Rafaela Beníteza (Dalian Pro), jednak priorytet stanowi ktoś inny.

Faworytami do przejęcia schedy po Lage mają być Mauricio Pochettino oraz Una Emery. Obaj w tej chwili pozostają bez pracy, a możliwość poprowadzenia drużyny, która jest o krok od wywalczenia wicemistrzostwa kraju i co za tym idzie, udziału w eliminacjach do Ligi Mistrzów, może wydać się im kuszącą propozycją.

Zobacz również

Zobacz ostatnie transfery Śląsk Wrocław bez podstawowego piłkarza na spotkanie z ŁKS-em Łódź. Do tej pory nie opuścił ani minuty To mocny kandydat na nowego menedżera Chelsea Prezes Pogoni Szczecin z listem otwartym po porażce w finale Pucharu Polski Ángel Di María prowadzi rozmowy z nowym klubem Dawid Szulczek: To najlepszy bramkarz w Ekstraklasie OFICJALNIE: Manchester City sprzedał środkowego pomocnika do rywala z Premier League Górnik Zabrze i Lechia Gdańsk zalegają Łotyszom blisko trzy miliony euro

Najnowsze informacje

Ekstra

Ekstra

Nasi autorzy