W ostatnich tygodniach pojawiło się sporo informacji na temat oszustw podatkowych, których mieli dopuścić się między innymi Cristiano Ronaldo i Jose Mourinho. Jak się jednak okazuje, nie każdy znany na świecie piłkarz czy trener ukrywa w rajach podatkowych swoje pieniądze. Za przykład wzorowego wywiązywania się z obywatelskich obowiązków może posłużyć Karim Benzema.
Portal „Mediapart” dotarł do dokumentów „Football Leaks” dotyczących francuskiego napastnika i jego spółki „Best of Benzema”, której w październiku 2015 roku dokładnie przyjrzał się hiszpański fiskus i niczego niepokojącego nie wykrył, ponieważ zawodnik wszystkie swoje operacje finansowe prowadził tylko w dwóch krajach - Hiszpanii oraz Francji.
Oficjalnie „BoB” zarejestrowany jest w rodzimym kraju 28-letniego piłkarza i w 90% należy do niego. Pozostałe akcje zostały rozdzielone po równo pomiędzy jego brata Hafida (5%) oraz matki (5%). Od zysków spółki, na które składają się wypłaty z federacji, Realu Madryt (reklamowe), EA Sports czy adidasa, regularnie odprowadzany jest obowiązkowy podatek wynoszący 33,3%. W 2010 roku średnio roczny obrót firmy wyniósł około dwóch milionów euro.
Nie da się ukryć, że Benzema jest prawdziwym „podatkowym patriotą”. Co prawda, swego czasu miał problemy z płaceniem podatków, ponieważ w 2011 roku nie wpisał do oświadczenie dodatkowych bonusów za grę w reprezentacji, ale zasłonił się niewiedzą, co wystarczyło do umorzenia sprawy.
Mimo, że 28-latek należycie wypełnia swojej obywatelskie obowiązki, to i tak nie może spać spokojnie, ponieważ urzędy we Francji i Hiszpanii nieustannie szukają sposobu na podniesienie wysokości jego podatków.