23-latek ma za sobą trzy udane przygody kolejno z Vitórią, Sportingiem oraz Stade Rennes. Do ostatniej z wymienionych ekip trafił zaledwie rok temu za 20 milionów euro.
We Francji nominalny prawoskrzydłowy szybko udowodnił niedowiarkom, że jest wart wydanych na niego pieniędzy. Brazylijczyk był ważnym członkiem kadry „Czerwono-Czarnych”, którzy przy jego sporym wkładzie wywalczyli historyczny awans do Ligi Mistrzów.
Teraz Raphinha postanowił pójść swoją ścieżką i tym sposobem trafił pod skrzydła Marcelo Bielsy. Argentyński menedżer otrzymał ostatni element układanki w postaci piłkarza obdarzonego niebanalną techniką, który poza umiejętnościami dryblingu, potrafi bić również stałe fragmenty gry.
Zgodnie ze wcześniejszymi doniesieniami, lewonożny zawodnik kosztował Leeds United 17 milionów euro podstawy i dodatkowe sześć milionów w formie zmiennych. Podpisał on umowę ważną do 30 czerwca 2024 roku i zagra w koszulce z numerem 18.
Piłkarz, posiadający włoski paszport, w Stade Rennes wystąpił 36 razy, notując po drodze osiem trafień i siedem asyst. Jego następcą we francuskiej drużynie został Jérémy Doku.
Dla „Pawi”, które mają za sobą udane okno transferowe, jest to piąte wzmocnienie. Przed Raphinhą do klubu przybyli Rodrigo Moreno, Diego Llorente, Robin Koch oraz Joe Gelhardt.