Po raz pierwszy rekordowi mistrzowie Niemiec osiągnęli porozumienie z „Rothosen” na początku 2018 roku. 19-latek miał kosztować 2,5 miliona euro i podpisać z Bawarczykami minimum czteroletni kontrakt z roczną gażą na poziomie pięciu milionów euro. Chociaż ojciec zawodnika naciskał na swojego syna, postanowił on pozostać w Hamburgerze.
W ubiegłym miesiącu temat powrócił, jednak tym razem to Bayern Monachium postawił weto. Powód? Nie chciał z powrotem wypożyczyć Arpa do byłej drużyny. Wolał, by środkowy napastnik ogrywał się w Hoffenheim lub innym klubie Bundesligi.
Według dziennika „Bild” przyszłość młodzieżowego reprezentanta Niemiec powinna wyjaśnić się w lipcu bieżącego roku. Obie strony zawarły bowiem porozumienie, w ramach którego „Gwiazda Południa” zapewniła sobie pierwszeństwo do transferu utalentowanego snajpera, mogącego także grać na skrzydle.
Zatem, jeśli nie wydarzy się nic nieoczekiwanego, w najbliższym czasie zawita on na Allianz Arena. W obecnym sezonie 19-latek rozegrał 14 spotkań w pierwszym zespole HSV, strzelił gola i zanotował dwie asysty. Natomiast w ubiegłej kampanii na poziomie niemieckiej ekstraklasy wystąpił on 18 razy i dwukrotnie wpisał się na listę strzelców. Jego umowa z obecnym pracodawcą wygasa w połowie 2020 roku.