Kiedy Andy Woodward wyjawił publicznie ponad trzy tygodnie temu najbardziej skrywaną przez siebie tajemnicę o tym, że w młodym wieku był molestowany seksualnie przez Barry'ego Bennella, ówczesnego szkoleniowca pionu juniorskiego w Crewe Alexander FC, z pewnością niewiele osób spodziewało się, że pociągnie to są sobą aż taką falę kolejnych podobnych wyznań.
Tymczasem do tej pory już dwudziestu piłkarzy podzieliło się swoimi bolesnymi wspomnieniami z dzieciństwa, w tym Paul Stewart czy David White. Według informacji podawanych przez brytyjską policję, opowiedziane przez nich historie skłoniło już 350 ofiar pedofilów do złożenia zeznań. Ponadto blisko dwa razy więcej osób zgłosiło się do organizacji zajmujących się przemocą wśród młodzieży i na pewno ta liczba będzie jeszcze rosła. Na razie wszystkie podjęte działania pozwoliły wytypować 83 podejrzanych, którzy są lub byli związani w sumie z 98 klubami - od Premier League po najniższa klasę rozgrywkową.
Na światło dzienne wychodzą nie tylko nazwiska konkretnych sprawców molestowań seksualnych, ale także nazwy zespołów, które płaciły ofiarom za milczenie. Spośród nich najgłośniej mówi się o Chelsea.