Chodzi o Albertha Elisa z Houston Dynamo i Reggie'ego Cannona z FC Dallas. Obu zawodników portugalski klub sprowadził latem 2020 roku. Ten pierwszy zdążył już nawet zostać sprzedany do Bordeaux. Drugi natomiast po zaledwie jednym sezonie wyraził chęć odejścia z „Os Axadrezados”. W obecnym sezonie nie wystąpił jeszcze ani razu, bo leczy kontuzję.
Boavista nie była skora do sprzedaży swojego prawego obrońcy, bo do 4 lipca obowiązywał ją zakaz transferowy. FIFA zablokowała możliwość rejestracji przez klub nowych piłkarzy między innymi właśnie ze względu na zadłużenie względem dwóch amerykańskich drużyn.
Oskarżenie do światowej federacji złożył też nigeryjski klub El Kanemi Junior Football Club of Jos, któremu Portugalczycy nie wypłacili należnego ekwiwalentu za wyszkolenie wypożyczonego już do Turcji Chidoziego Awaziemy.
Przed obecnym sezonie klubowi z Porto udało się jednak zarejestrować kilkunastu nowych piłkarzy, co miałoby oznaczać, że zakaz transferowy został zdjęty. FC Dallas nadal skarży się jednak, że nie wszystkie pieniądze zostały przelane na konto klubu.
Choć 22-letni Reggie Cannon był drugim najdroższym zakupem w historii klubu, a dwa lata starszy od niego Alberth Elis zajmuje w tej klasyfikacji piąte miejsce, to nadal nie chodzi o duże jak na europejską piłkę pieniądze. Amerykanin kosztował 2,5 miliona euro, Honduranin zaś milion. Wspomniany Awaziema kosztował odpowiednio dwa i pięć razy więcej od nabytków z Major League Soccer.