Ekipa z Signal Iduna Park ustosunkowała się w ostatnich dniach do medialnych spekulacji na temat możliwego opuszczenia zespołu przez utalentowanego skrzydłowego na rzecz kontynuowania przez niego kariery w Manchesterze United.
Dyrektor sportowy niemieckiej drużyny zapewnił, że taka sytuacja na pewno nie będzie miała miejsca tego lata.
- Mamy plany co do Jadona. W przyszłym sezonie zagra w BVB. Decyzja jest ostateczna. Już zeszłego lata dostosowaliśmy jego wynagrodzenie do obecnego poziomu rozwoju. Przy tym przedłużyliśmy okres obowiązywania umowy do 2023 roku - powiedział Michael Zorc.
Te słowa nie zniechęciły jednak „Czerwonych Diabłów”, które w dalszym ciągu mają zabiegać o zakontraktowanie 20-letniego zawodnika, o czym poinformował Fabrizio Romano, dobrze zorientowany w sytuacji panującej na rynku transferowym.
Na jego doniesienia postanowił zareagować prezes Borussii Dortmund, który po raz kolejny zapewnił, że Jadon Sancho nigdzie się nie wybiera i zaakceptował ten stan rzeczy.
- Jestem Westfalczykiem, a dla Westfalczyka słowo definitywnie oznacza definitywnie. A to nie pozostawia żadnego miejsca na spekulacje i nie ma też żadnego pola na interpretacje. Jadon Sancho będzie piłkarzem Borussii Dortmund w sezonie 2020/2021 - zapewnił Hans-Joachim Watzke.
- Jadon zareagował na ten fakt bardzo dobrze. Zdaje sobie sprawę, że mamy dobrą drużynę i czerpie z niej wiele radości z gry w piłkę. On pokazuję ją codziennie, czy to podczas treningów, czy meczów - dodał przedstawiciel klubu.