Reprezentacja Polski już za niecałe dwa miesiące rozpocznie rywalizację w ramach Mistrzostw Świata w Katarze i właściwie na tym obecnie koncentruje się Polski Związek Piłki Nożnej.
W tle są inne sprawy, którymi federacja zajmie się prawdopodobnie po zakończeniu imprezy.
Jedna z nich jest związana z Kadym Iurim Borgesem Malinowskim, występującym w Karabachu Agdam i znanym głównie pod pseudonimem Kady.
Okazuje się bowiem, że skrzydłowy, który urodził się w Brazylii, ma polskie korzenie. Jego dziadek ze strony ojca był bowiem Polakiem i w związku z tym istnieje możliwość, by zawodnik ubiegał się o obywatelstwo.
Teraz „WP Sportowe Fakty” postanowiły wypytać w tej sprawie azerskiego dziennikarza Vusala Mahmudova.
- Wcześniej zrobiliśmy „śledztwo” w jego sprawie. Ustaliliśmy, że po występie przeciwko Lechowi Poznań skontaktował się z nim Polski Związek Piłki Nożnej. Naszą uwagę przykuło nazwisko Kady'ego. Nie jest ono popularne, a przede wszystkim typowe dla Brazylii. W ten sposób dotarliśmy do interesujących informacji - twierdzi.
- Zawodnik Karabachu Agdam przyznał, że jego dziadek ze strony ojca był Polakiem. Przeniósł się do Ameryki Południowej wiele lat temu, ożenił się z Brazylijką i osiedlił na stałe w tym kraju. Z tego powodu stracił kontakt z rodziną, ale nie zrezygnował z nazwiska Malinowski - dodaje.
Okazuje się jednak, że pierwszym wyborem tego gracza byłaby oczywiście Brazylia, ale na to zbyt wielkich szans nie ma.
- Chce grać u boku Roberta Lewandowskiego i innych gwiazd. Choć oczywiście nie bez znaczenia jest tu też brak nadziei na dostanie się do kadry Brazylii - przyznaje.
26-latek od początku tego sezonu spisuje się bardzo dobrze. Rozegrał bowiem 14 meczów, a jego dorobek to pięć goli oraz dziewięć asyst.
Całą rozmowę z Vusalem Mahmudovem można przeczytać w tym miejscu.