Sprawa transferu reprezentanta Niemiec do Bayernu Monachium jest w zasadzie przesądzona. 24-letni skrzydłowy miał już ustalić warunki indywidualnej umowy z „Bawarczykami”, którzy pracują teraz na omówieniem szczegółów dotyczących wysokości kwoty odstępnego za zawodnika.
Przedstawiciele ekipy z Etihad Stadium rozglądają się jednocześnie na rynku za wartościowym następcą Leroya Sané i niewykluczone, że zostanie nim Leon Bailey z Bayeru Leverkusen, który z racji swojej wszechstronności nie miałby najprawdopodobniej problemów z odnalezieniem się w taktyce preferowanej przez Pepa Guardiolę.
Christian Falk uważa nawet, że dotychczasowy pracodawca Jamajczyka jest skłonny do przedwczesnego zakończenia współpracy z 22-latkiem w przypadku otrzymania za niego oferty opiewającej na 50 milionów euro.
„The Citizens” będą z całą pewnością, w przypadku podjęcia próby sprowadzenia Baileya, starali się obniżyć tę kwotę, ponieważ niewiele wyższą sumę angielski klub chce zainkasować z tytułu sprzedaży Sané.
Jamajczyk zdobył siedem bramek oraz zanotował jedną asystę w 24 rozegranych spotkaniach w tym sezonie.