„Bild” opublikował artykuł, w którym twierdzi, że sześciu wymienionych wyżej zawodników naruszyło obowiązujące zasady sanitarne nałożone na piłkarzy występujących w Bundeslidzie przez organizatorów rozgrywek oraz Niemiecki Związek Piłki Nożnej, dlatego teraz powinni ponieść bolesne konsekwencje swojego zachowania w postaci udania się na obowiązkową 14-dniową kwarantannę.
Wspomniane źródło poinformowało, że Winnie Nana Karkari, znany jako „Fresh Prince The Barber” odwiedził Thorgana Hazarda, Jadona Sancho, Axela Witsela, Dana-Axela Zagadou, Manuela Akanjiego i Raphaëla Guerreiro po meczu z Bayernem Monachium, aby wystylizować ich fryzury, bo ci z wiadomych względów nie mogli w ostatnim czasie korzystać z takowych usług na terenie Niemiec.
Władze ekipy z Signal Iduna Park miały dowiedzieć się o prywatnej wizycie fryzjerskiej gwiazdy z Düsseldorfu, która urodziła się w Dortmundzie, po fakcie, ale mimo wszystko starają się stanąć w obronie swoich piłkarzy.
„To normalne, że nasi chłopcy potrzebowali takiej usługi po tak długim czasie spędzonym w zamknięciu. Nie przyjmujemy jednak do wiadomości, że nie mieli na sobie masek. Podkreślaliśmy i wyjaśnialiśmy im wielokrotnie, że ta kwestia jest bardzo ważna. Sam fryzjer także powinien o to zadbać, podobnie jak i o swój sprzęt” - czytamy w oświadczeniu wysłanym przez klub.
Sam Winnie Nana Karkari przyznał także w rozmowie z „Ruhr Nachrichten”, że już wielokrotnie obcinał zawodników Borussii Dortmund i w tym pandemicznym czasie zachował szczególne środki ostrożności zgodnie z wytycznymi nakreślonymi przez niemiecki rząd.
- Obcinam włosy Thorganowi Hazardowi już od kilku lat. Nawiązaliśmy ze sobą dobry kontakt i dzięki temu spotkałem Axela Witsela i Raphaëla Guerreiro. W pewnym momencie prawie wszyscy gracze Borussii były na mojej liście klientów. Teraz ta operacja była jednak nadzwyczajna - powiedział „Fresh Prince The Barber”.
- Teraz w trakcie świadczenia usług zawsze noszę maskę, rękawiczki i daszek ochronny. Szczególnie o to dbam. Moje maszynki, nożyczki czy grzebienie są dezynfekowane po każdym użyciu. Doskonale zdaje sobie sprawę z tego, że było to bardzo ważne dla zawodników BVB - dodał fryzjer.
„Bild” także podkreśla, że Winnie Nana Karkari szczególnie dba o zachowanie środków bezpieczeństwa, ale na opublikowanych w sieci zdjęciach on i piłkarze nie mają na sobie żadnych masek, dlatego teraz całej sytuacji przyjrzy się Niemiecki Związek Piłki Nożnej, który w najgorszym razie może nakazać wymienionym graczom udanie się na obowiązkową 14-dniową kwarantannę.
Obecnie wydaje się to mało prawdopodobne, bo pięciu z sześciu zawodników zdążyło już wystąpić w spotkaniu przeciwko Paderbornowi (6:1).