Brazylijski defensor w 2016 roku po ośmiu latach spędzonych w Barcelonie postanowił ją opuścić i spróbować swoich sił w innych drużynach. Pierwszym wyborem doświadczonego gracza okazał się Juventus, z którym dotarł nawet do finału Ligi Mistrzów, jednak tam musiał uznać wyższość Realu Madryt.
Po zaledwie jednym sezonie Alves rozwiązał kontrakt z mistrzami Włoch i postanowił poszukać nowych wyzwań. Przez długi czas pisano, że zwiąże się on z Manchesterem City, ale ostatecznie postanowił razem z Neymarem dołączyć do Paris Saint-Germain. Teraz Brazylijczyk odpowiedział na pytanie o potencjalny powrót do „Dumy Katalonii”.
- Barcelona jest moim domem. Nie mogę powiedzieć, że tam nie wrócę. Poszedłbym do Barcelony nawet jutro, jeśli tylko wyraziłaby chęć pozyskania mnie.
- Skrzywdzono mnie tam moralnie, choć zostałem częścią pięknej historii Barcelony. Po 8 latach musiałem odejść z 23 tytułami na koncie. Gwarantowałem im wyniki, ale mnie nie szanowali. Później chcieli, bym pożegnał się raz na zawsze, ale odmówiłem, bo to mój dom. Nie można pożegnać w ten sposób domu – powiedział Alves.