Zwolnienie byłego zawodnika Hamburger SV wywołało spore zamieszanie w środowisku polskiej piłki. Chociaż klub oficjalnie ogłosił, że na razie treningi pierwszego zespołu poprowadzi duet Dawid Banaczek - Juergen Radschuweit, prezes Mandziara wraz ze swoimi ludźmi nie ustają w poszukiwaniu jego następcy.
Jeszcze wczoraj faworytami w wyścigu o fotel gdańskiej drużyny byli Maciej Skorża i Ryszard Tarasiewicz. Pierwszy od 12 października szuka pracy po zwolnieniu z Lecha Poznań, a były szkoleniowiec Korony Kielce aktualnie prowadzi pierwszoligową Miedź Legnica. Jednak dziś dziennikarze "Przeglądu Sportowego" ogłosili, że do wymienionej dwójki dołączył Tomasz Wałdoch.
Były obrońca reprezentacji Polski, z którą zdobył srebrny medal na Igrzyskach Olimpijskich w Barcelonie oraz wywalczył awans do Mistrzostw Świata w Korei i Japonii, do tej pory zajmował się wyłącznie szkoleniem młodzieży w Schalke 04 Gelsenkirchen. Dziś 44-latek czuje się gotowy do pracy w seniorskiej piłce i jest zainteresowany objęciem wolnego miejsca w gdańskiej Lechii. Doświadczenia z niemieckiej Bundesligi oraz możliwość powrotu do domu (Wałdoch urodził się w Gdańsku) to argumenty, które mogą być kluczowe w kwestii jego zatrudnienia.