Carlo Ancelotti grzmi po meczu z Almeríą. „Zaskakujące, że on ma więcej kartek niż najbrutalniejszy pomocnik ligi”

fot. ph.FAB / Shutterstock.com
Patryk Krenz
Źródło: Real Madrid TV

Real Madryt pokonał w minionej kolejce LaLigi UD Almeríę 4:2, podnosząc się po ostatniej bolesnej porażce. Na pomeczowej konferencji prasowej opiekun „Królewskich”, Carlo Ancelotti, miał kilka zastrzeżeń wobec pracy sędziów.

Real Madryt podniósł się po porażce z Gironą i sięgnął po trzy punkty w domowym starciu z UD Almeríą. „Królewscy” odnieśli zwycięstwo za sprawą trzech goli Karima Benzemy i trafienia Rodrygo, który potwierdził swoją wysoką formę z ostatnich tygodni. Obok niego błyszczał inny Brazylijczyk - Vinícius Júnior.

22-latek nie wpisał się na listę strzelców, aczkolwiek popisał się kilka ładnymi zagraniami. W dodatku po świetnym podaniu jego autorstwa Benzema otworzył wynik spotkania, nie dając żadnych szans Fernando Martinezowi.

Oczywiście, wychowanek Flamengo kilkukrotnie padł ofiarą ataków ze strony rywali. Atakujący z São Gonçalo wyrażał z tego powodu pretensje wobec pracy arbitra, który w 37. minucie ukarał go z powodu wzmożonych dyskusji.

Do całego zajścia odniósł się po meczu Carlo Ancelotti. Jak łatwo się domyślić, włoski szkoleniowiec stanął w obronie swojego podopiecznego.

- To jasne, że protestując, niczego nie zyskuje, ale to też zaskakujące, że w tym sezonie ma dziesięć żółtych kartek, kiedy nawet najbrutalniejszy środkowy pomocnik w lidze nie ma tylu. To zaskakuje. Musi poprawić się w niektórych aspektach, ale myślę, że pokazano więcej kartek jemu niż tym, którzy go kopali.

- To trudny temat. Jasne, że za protesty jest żółta kartka, ale arbiter jest sędzią. Protestowanie nie może mieć konsekwencji w tym sensie, że jeśli zawodnik protestuje i jest faulowany, to musisz to odgwizdać, a nie nie gwizdać dlatego, że wcześniej protestował. Arbiter musi być sędzią bardzo skupionym na meczu. Jeśli zawodnik protestuje, to jest żółta kartka, ale to nie może mieć wpływu na późniejsze decyzje - wyjaśniał „Carletto”.

Vinícius Júnior w bieżącej kampanii zanotował 22 gole i 20 asyst. Jego Real Madryt w tabeli LaLigi traci do liderującej FC Barcelony jedenaście punktów.

Zobacz również

Zobacz ostatnie transfery Gonçalo Feio zaskoczył. Powrót do składu Legii Warszawa po prawie trzech miesiącach [OFICJALNIE] Ekstraklasy: Składy na mecz Lech Poznań - Legia Warszawa. Stawka nie jest większa niż złoto [OFICJALNIE] Śląsk Wrocław finalizuje wyczekiwany transfer. Sprawdzony kierunek Michał Probierz z ważną misją dla gracza z Ekstraklasy na EURO 2024. „Toczymy dyskusję” OFICJALNIE: Poznaliśmy drugiego spadkowicza Ekstraklasy w sezonie 2023/2024 Carlo Ancelotti znowu to zrobił. Kultowe cygaro poszło w ruch [WIDEO] Z wielkiego transferu nici?! Lech Poznań mógł przegapić okazję

Najnowsze informacje

Ekstra

Ekstra

Nasi autorzy