Popularny „Carletto” to bezsprzeczna legenda piłki nożnej, która nie powiedziała jeszcze swojego ostatniego słowa. Fachowiec z Reggiolo liczy jeszcze na kilka udanych lat w Realu Madryt, gdzie chciałby zakończyć swą karierę, o czym wspomniał niedawno.
W CV charyzmatycznego Włocha, lubującego się w zajadaniu miętowych cukierków, widnieją jeszcze takie marki, jak AC Parma, Juventus, AC Milan, Chelsea, Paris Saint-Germain, Bayern Monachium, SSC Napoli czy Everton.
Od momentu rozpoczęcia przygody trenerskiej w 1995 roku zdobył w sumie 25 trofeów, w tym czterokrotnie za Ligę Mistrzów. Oprócz Ancelottiego żaden inny szkoleniowiec nie może się pochwalić podobnym osiągnięciem.
Na swej drodze 63-latek spotkał wielu wybitnych zawodników, którzy często naznaczyli swoimi popisami pewne epoki futbolu. Mimo tak znamienitej listy, włoski trener pokusił się wskazanie tych najlepszych. Co ciekawe, w doborowym gronie zabrakło miejsca dla Roberta Lewandowskiego.
- Zdecydowanie więcej wybitnych piłkarzy trenowałem, niż z nimi grałem. Z tych, z którymi grałem, mógłbym wymienić Van Bastena - był świetny, poza nim Baresiego czy Maldiniego. Trenowałem wielu, ale na pewno wymienię Ronaldo, Cristiano Ronaldo, Ibrahimovicia, Drogbę, Benzemę i Viniciusa Juniora - oznajmił emerytowany pomocnik w rozmowie ze stacją Rai3.
Obecność w zestawieniu skrzydłowego Realu Madryt może trochę dziwić, aczkolwiek warto pamiętać, iż mówimy tu o jednym z najlepszych piłkarzy młodego pokolenia na świecie. Wartość Brazylijczyka regularnie rośnie, co zwiastuje przed nim wielką karierę. Co do tej wątpliwości nie ma właśnie Ancelotti, który wielokrotnie wypowiadał się o swoim podopiecznym w samych superlatywach.
„Królewscy” przerwę mundialową spędzą na drugiej lokacie w LaLidze, ustępując dwoma punktami FC Barcelonie.