Dyskusja na temat powrotu Ronaldinho na stałe do reprezentacji powróciła wraz ze wspaniałą formą brazylijskiego gwiazdora. Były gracz PSG, FC Barcelona i AC Milan przypomniał o sobie światu bardzo dobrymi występami w zeszłorocznym turnieju Copa Libertadores. Atlético Mineiro z nim w składzie sięgnęło po zwycięstwo.
Dzięki dobrej dyspozycji i zdobywanym bramkom Ronaldinho zasłużył na ponowne powołanie do kadry Brazylii na towarzyskie spotkanie przeciwko Chile. Niestety dla niego został pominięty przy powołaniach do Seleção na Puchar Konfederacji.
Według Parreiry nie ma pewności, że 34-letni zdobywca Złotej Piłki z 2005 roku na mundialu zaprezentuje się ze swojej najlepszej strony i zagwarantuje grę na najwyższym światowym poziomie.
- Nie chodzi o to, że zatracił swoje skupienie, do tej pory nie kontynuował swojej kariery w sposób, który przekonywałby, że będzie w stanie zagrać dla Seleção z największym oddaniem i poświęceniem - powiedział Parreira.
Mistrz świata z Brazylią z 1994 roku uważa, że Ronaldinho nie przekonał sztabu szkoleniowego podczas zeszłorocznej szansy, jaką bez wątpienia było powołanie na mecz z Chile.
– Drużynie przygotowującej się do Mistrzostw Świata należy się poświęcić i wykazać chęci do gry w jej barwach. Nie twierdzę, że on to zatracił, ale w zeszłym roku tego nie zauważyliśmy. Nie przekonaliśmy się, że ten „ogień” jest ciągle w nim. Miał swoje szanse, teraz od nas zależy, czy go powołamy, czy też nie - zakończył asystent Luiza Felipe Scolariego oraz koordynator kadry „Canarinhos”.
Ronaldinho do tej pory rozegrał w reprezentacji Brazylii 97 meczów, w których zdobył 33 gole.