Okno transferowe w większości lig europejskich zostało już zamknięte i kluby mają teraz nieco spokoju, by podsumować ostatniej tygodnie poszukiwania wzmocnień. Działacze mistrzów Włoch nie zwalniają jednak tempa i już wybiegają myślami do stycznia, kiedy to ponownie będą mogli sprowadzać nowych graczy. Ich celem pozostaje sprowadzenie Emre Cana.
Reprezentant Niemiec znajdował się na radarze „Bianconerich” przez całe lato, a momentami media określały go jako priorytet turyńczyków. Ostatecznie środek pomocy wzbogaciło sprowadzenie Blaise'a Matuidiego. Mimo to 23-latek nadal jest postrzegany przez „Starą Damę” jako piłkarz ze sporym potencjałem i według „Corriere dello Sport”, „Juve” zgłosi się w styczniu z nową ofertą.
Propozycja ma opiewać na dziesięć milionów euro. Jest to znacznie niższa kwota niż oferowana jeszcze w zeszłym miesiącu, czyli 25 milionów. Wynika to jednak z tego, że kontrakt wychowanka Bayernu wygasa wraz z końcem sezonu i wciąż nie wiadomo, czy zostanie on przedłużony.
Co ciekawe, niedawno włoskie media informowały, że Juventus już teraz zdołał dojść do porozumienia z samym zawodnikiem w sprawie przyszłorocznego transferu. Później dyrektor wykonawczy klubu, Giuseppe Marotta, przyznał otwarcie, że istnieje możliwość, iż piłkarz przeniesie się do Włoch za darmo. Jeśli informacje o styczniowej ofercie okażą się prawdziwe, może być to ostatnia szansa dla Liverpoolu na to, by cokolwiek zarobić na pomocniku.