Marokańczyk był ostatnimi czasy usilnie łączony z ekipami z Premier League, ale nie tylko. O zainteresowaniu byłym zawodnikiem Arsenalu najczęśniej mówiło się w kontekście Queens Park Rangers oraz francuskiego Bordeaux. Ostatecznie jednak, 30-letni napastnik niemal napewno zwiąże się nową umową z drużyną z Selhurst Park.
Chamakh związał się z ekipą dowodzoną przez Tony'ego Pulisa w sezonie 2013/2014. Nie zachwycał on jednak formą strzelecką zdobywając w ciągu kampanii zaledwie pięć goli.
Przykre wydarzenia nie wpłyneły negatywnie na zawodnika, który wyznał, że nie zamierza opuszczać Anglii:
- Kocham grać w Premier League. Mimo wszystko jestem zadowolony z tego jak potoczyły się moje losy. Potrzebowałem odrobiny czasu na to, by zaaklimtyzować się w Anglii, lecz to zupełnie normalne. Jestem szczęśliwy kiedy gram na angielskich boiskach dlatego też nie nosze się z zamiarem opuszczenia ich - mówił Chamakh.
Włodarze klubu ze Stevem Parishem na czele wyrażają głęboką chęć wznowienia współpracy ze swoim napastnikiem zwłaszcza, że ten może liczyć w klubie na regularne występy.